Przytul pyska. Tutaj kochają zwierzęta i niosą im pomoc

Kieruje nimi przede wszystkim miłość do zwierząt. Chcą pomagać tym biednym, porzuconym i samotnym. Mowa o działaczach kolejnej organizacji, która powstała w naszym powiecie z myślą o czworonogach.

Na pomysł utworzenia miejsca Przytul Pyska wpadła Agnieszka Szachidewicz, która od razu zaznacza, że jej działalność nie jest konkurencją w żaden sposób dla organizacji funkcjonujących na terenie powiatu oleśnickiego a ich uzupełnieniem z odmiennym sposobem zarządzania i zakresem dodatkowych działań. - Potrzebujących zwierząt jest cała masa, ciągle ich przybywa - dodaje.

Na kilkunastoarowej działce stoi już kilka kojców dla psów. Mimo krótkiej działalności, bo zaledwie od stycznia, w miejscu tym jest już kilku lokatorów. To cztery psy, każdy z inną historią. Jeden został odebrany od myśliwego,...kuleje na łapę. Inny w typie yorka czekał na pewną śmierć na łańcuchu bez budy i nadziei na lepszą przyszłość. Kolejny został znaleziony jak błąkał się na ulicy. Wśród podopiecznych inicjatywy oleśniczanki są także kotki, które obecnie przebywają w domach tymczasowych.
- Będziemy starać się wymazać im trudną przeszłość i pokazać, że psie życie może być fajne - uśmiecha się pani Agnieszka, która w Przytul Pyska nie działa sama. Są z nią wolontariuszki, z którymi pani Aga poznała się podczas działalności w fundacji Oleśnickie Bidy. To Iza Szandała, Ilona Mikulska, Gosia Hutnik, Łucja Szewczyk i Monika Olejniczek. Pani Agnieszka planuje już wiosną z Przytul Pyska utworzyć fundację. - Mamy wiele planów i pomysłów, aby miejsce to służyło nie tylko psom ale też ludziom - opowiada.

Jak udało nam się dowiedzieć nasza rozmówczyni, aby utrzymać zwierzęta i azyl planuje prócz organizacji bazarków wykonywać...psie torty na sprzedaż. W planie jest także utworzenie zwierzęcego hotelu. - Za niewielką opłatą mieszkańcy będą mogli pozostawić u nas swoich pupili - proponuje pani Agnieszka i dodaje, że wśród planów na działalność Przytul Pyska jest także przeprowadzanie zajęć edukacyjnych dla dzieci i młodzieży.
- Nie chcemy za każdym razem prosić o pieniądze, dlatego chętnie przyjmujemy takie dary, które jednocześnie pozwolą nam sfinansować potrzeby przytuliska oraz zareklamować darczyńców - mówią nam działaczki, które dziękują za okazaną pomoc.

-Jeden z darczyńców zasponsorował nam stelaż pod kojce, inny przekazał furtkę oraz bramę wjazdową. Tartak z Dobroszyc przekazał nam deski a inna firma przekazała blachy dachowe, którymi pokryłyśmy nasze zabudowania - opowiada nam Agnieszka Szachidewicz - Dostałyśmy także bezpłatnie kojec, palety oraz domek - podsumowuje. Kolejne firmy oraz przedsiębiorcy przekazują tzw. vouchery na swoje usługi, które mają być zlicytowane, a dochód przeznaczony na budowę kolejnych kojców oraz bud. - Także w ostatnią niedzielę w naszym azylu powstały kolejne miejsca dla zwierzaków. Działamy prężnie - uśmiecha się nasza rozmówczyni.
Pani Agnieszka zapewnia, że działaczki organizacji o swoich podopiecznych będą dbały jak najlepiej będą potrafiły. - Naszym celem jest aby te pokrzywdzone przez los odzyskały równowagę - mówi nasza rozmówczyni, która podkreśla udaną współpracę z Beatą Solecką fotograf ze studia Foto Corner. - Dzięki niej nasze psiaki mają świetne zdjęcia do adopcji - uśmiecha się.