Fundacja Oleśnickie Bidy odpowiada na zarzuty oskarżonego Radosława B.

W lipcu 2017 roku Radosław B., po opuszczeniu aresztu śledczego, w którym przebywał zatrzymany w związku z innymi przestępstwami, złożył w KP Twardogóra zawiadomienie o kradzieży przez naszą Fundację zwierząt, jednakże postępowanie w tej sprawie nie zostało wszczęte z powodu m.in. obecności i udziale Policji przy odbiorze tychże zwierząt oraz wydanej przez burmistrza Twardogóry decyzji administracyjnego odbioru na podstawie stosownych przepisów prawnych.
Przysłowie mówi, że najlepszą obroną jest atak, jednakże wszelkie działania niezgodne z prawem i ze stanem faktycznym, naruszające dobre imię Fundacji jak i cześć jej Wolontariuszy, będą przedmiotem kolejnych postępowań sądowych. Fundacja Oleśnickie Bidy ma zapewnioną opiekę ze strony kancelarii prawnej, która bardzo rzetelnie wywiązuje się ze swoich zadań (Pani Mecenas, Panie Mecenasie - dziękujemy)
Nieważne, czy anonimowy hejter nazwie nas "brzydkimi, grubymi, śmierdzącymi kupami nieudacznikami życiowymi"- naszych psów i kotów to nie obchodzi, a my prowadzimy naszą Fundację dla zwierząt, a nie dla lepszego samopoczucia pozornie anonimowego znawcy rzeczywistości.
Dziękujemy za wsparcie i dobre słowo każdemu z naszych fanów, sponsorów, domów adopcyjnych i tymczasowych. Dla przypomnienia grupowe zdjęcie z naszego kalendarza: wszyscy nasi Wolontariusze. Odważnych hejterów zapraszamy do wpisów bezpośrednio pod zdjęciem- pokażcie swoje twarze, imiona i nazwiska i miejsca pracy
Niech moc będzie z nami