Sławek Banaś spełnia swoje aktorskie marzenia

Sławomir Banaś przez wiele lat występował na małej, oleśnickiej scenie. Często mieliśmy okazję zobaczyć jego występy podczas szkolnych uroczystości, a także w wielu lokalnych konkursach. Po latach pracy jednak Sławek wypłynął na wielkie wody. I teraz stawia pierwsze aktorskie kroki na profesjonalnej scenie. To dla niego wielkie doświadczenie, ale także spełnienie marzeń i zainteresowań, które towarzyszyły mu już od najmłodszych lat. - Miłość do teatru już w czasach dziecięcych zaszczepiła we mnie Anna Kubicka, wychowawczyni i nauczycielka języka polskiego w Szkole Podstawowej nr 4. W świat muzyki wprowadziły mnie Wioletta Fejcho i Ewelina Samiec. To one otworzyły mi drzwi do świata sztuki pomagając postawić pierwsze kroki na scenie - mówi nam Sławek, który przyznaje, że już wtedy przekonał się, że przyszłość chciałby związać z musicalem.

Marzenie z dzieciństwa
Nasz rozmówca pasje z dzieciństwa aktualnie kontynuuje ucząc się w Państwowej Szkole Wokal-no- Aktorskiej przy Teatrze Muzycznym imienia Danuty Baduszkowej w Gdyni. Na swoim koncie oleśniczanin ma już kilka odegranych ról. - Będąc w szkole aktorskiej, otworzyły się przed mną nowe możliwości. Występowałem na Światowych Dniach Młodzieży. Do tego spektaklu próby trwały przez około miesiąc. Grałem także w kilku serialach, choć szczególnie cieszę się z możliwości grania w sztuce Mayday 2 razem z aktorami z Teatru Wybrzeże z Teatru Miejskiego w Gdyni. Gram postać młodego Gustawa. To dla mnie wielkie doświadczenie, ponieważ Mayday jest w trójmieście bardzo prestiżową produkcją - opowiada nasz rozmówca, który każdego dnia w szkole dowiaduje się czegoś nowego.

- Mam wiele zajęć od gry i piosenki aktorskiej po prozę, wiersz, aukcję, emisję wokalną, taniec współczesny, klasyczny czy ludowy - wymienia Banaś i dodaje, że to tylko niektóre z przedmiotów przez które trzeba przebrnąć będąc w szkole aktorskiej. Oleśniczanin nie może narzekać na nudę. - Próby odbywają się zawsze przed spektaklem w zależności od częstotliwości grania i powtarzania materiału - mówi nam Sławek, który z sentymentem wraca także do Oleśnicy.
- Nie mam za wiele czasu na odwiedzanie rodzinnych stron, ponieważ nauka i próby pochłaniają wiele czasu, ale w każdej wolnej chwili myślę o Oleśnicy - uśmiecha się nasz rozmówca i dodaje, że stara się chociaż raz na pół roku wrócić do rodzinnego domu, do rodziny i przyjaciół.

Życie w Trójmieście i praca w teatrze
O planach na przyszłość utalentowany oleśniczanin nie mówi jeszcze wiele. Zdradza, że prawdopodobnie zostanie w Trójmieście i dalej tam będzie stawiał aktorskie kroki. Do zakończenia edukacji Sławkowi pozostało półtorej roku. - Moim marzeniem jest dostać pracę w teatrze, a jeśli mi się uda pewnie na stałe zamieszkam w Gdyni, ale oczywiście o rodzinnej Oleśnicy nigdy nie zapomnę - uśmiecha się.