Zgrany duet, czyli on kieruje, ona pilotuje

Mówi się, że prawdziwe życie zaczyna się po czterdziestce. Coś o tym wiedzą nasi rozmówcy, którzy po latach odnaleźli wspólną pasję. Takiego zgranego duetu można im tylko pozazdrościć. Izabela i Grzegorz Papierscy z Oleśnicy nie tracą czasu i spełniają marzenia nie schodząc z podium. Podkreślają, że od zawsze starali się działać razem. Dzisiaj, muszą zaufać sobie jeszcze bardziej. On kieruje, ale to Ona mówi jak jechać.

Prezent niespodzianka
Wszystko zaczęło się od prezentu niespodzianki, którą pani Iza postanowiła kupić mężowi na 40. urodziny.
- Zawsze interesowały mnie wyścigi, marzyłem aby być na nich z innej strony niż widz. I udało się - uśmiecha się pan Grzegorz, który w pierwszy rajd wybrał się z synem Patrykiem, który był pilotem. - Wszystko dokładnie przygotowaliśmy. Wybraliśmy i kupiliśmy samochód, a następnie odpowiednio go przerobiliśmy - opowiadają małżonkowie. - Emocje jakie towarzyszyły przy pierwszym rajdzie są nie do opisania, ale poczułem zawód, bo myślałem, że jestem dobrym kierowcą, a to jednak nie takie proste na rajdach - uśmiecha się pan Grzegorz, który kolejne trasy pokonywał już z żoną. - Mówi się, że pilot wykonuje jeszcze większą pracę niż kierowca. I coś w tym jest - mówią zgodnie nasi rozmówcy. Każdorazowo pani Iza skrupulatnie prowadzi zapiski aby później dokładnie wydać polecenie swojemu mężowi. A ten musi jej słuchać. - Moja lub męża pomyłka może nas bardzo wiele kosztować - mówią Papierscy, którzy ścigają się na trasach Dolnego Śląska. Dla nich rajdy, na które wyjeżdżają są odskocznią od codzienności. - Nie mamy czasu na dodatkowe treningi bo pracujemy codziennie, zdarza się, że i na rajd wyjeżdżamy w pośpiechu - słyszymy. Małżeństwo podkreśla jednak, że pasja, którą odnaleźli daje im bardzo dużo rozrywki. W grupie, inni zawodnicy mówią na nich “mama i tata” bo są najstarsi, ale to im nie przeszkadza. - Na rajdach panuje przemiła atmosfera, mimo rywalizacji każdy jest życzliwy, pomocny. Każdemu też zależy aby dojechać do końca, nie wszystkim się udaje. Są awarie, ale i też wypadki - opowiadają nasi rozmówcy. Czy spodziewali się, że urodzinowy prezent tak odmieni ich życie? - Kiedy dzieci były małe dość często chorowały, wszystko poświęcaliśmy dla nich. Teraz mamy już dwóch dorosłych synów, starszy 25-letni Patryk jest już na swoim, młodszy ma 20 lat. Teraz więc czas na nas - uśmiechają się Papierscy.

Szereg norm do spełnienia
Jak wygląda przygotowanie do rajdu? Okazuje się, że jest bardzo czasochłonne. - Samochód musi przejść badanie techniczne, my musimy spełnić inne normy dotyczące odpowiedniego stroju i przede wszystkim musimy trzymać się czasu - opowiadają małżonkowie, którzy ścigają się w specjalnym rajdowym kombinezonie i kaskach. - Bezpieczeństwo ponad wszystko - podkreślają nasi rozmówcy i na przykład podają, że kiedyś pani Iza kupiła na szczęście małą maskotkę, którą przymocowali wspólnie z panem Grzegorzem na przód samochodu. - Nie mogliśmy z tą maskotką pojechać w tym miejscu, stanowiła zagrożenie - opowiadają Papierscy.

Trasę rajdu przed zawodami uczestnicy mogą przejechać trzykrotnie, ale jedynie cywilnym autem. To czas, w którym pani Izabela notuje wszystkie wskazówki i informacje, które musi podczas rajdu jako pilot powiedzieć kierowcy. - Mam zeszyt na kolanach i wszystko notuję, gdybym nie mówiła mąż musiałby kierować jedynie patrząc na drogę, a to działa na niekorzyść i odejmuje czas, który jest bardzo cenny - opowiada pani Iza.

Kosztowna pasja
Nasi rozmówcy przyznają, że o ile rajdy dają im bardzo wiele przyjemności i satysfakcji tak przyznać trzeba, że wymagają dużego wkładu finansowego.- Większe awarie nas na szczęście omijają, ale kosztów i tak nie ubywa - przyznają Papierscy. Na co najwięcej potrzeba pieniędzy? Zdecydowanie między innymi na paliwo. - Na rajdy jeździmy na dwa samochody. Musimy tak, bo tylko cywilnym samochodem możemy przejechać po trasie przed rajdem, a więc spalamy podwójnie paliwa - opowiadają Grzegorz i Izabela Papierscy i podkreślają, że kolejnym dużym kosztem są opony. - Są wykonane ze specjalnej mieszanki. Na każdą temperaturę inne, dlatego nie wystarczą cztery opony, potrzeba ich minimum sześć - opowiada pan Grzegorz i dodaje, że jedna opona to koszt około 400 zł.

Państwo Papierscy są chętni na promowanie firm w zamian za finansowe wsparcie. - Nasze auto jest w ciągłej eksploatacji, nie tylko w rajdach, dlatego jeśli ktoś chciałby umieścić reklamę swojej firmy w formie np. naklejki - zachęcamy - uśmiechają się nasi rozmówcy, którzy chętnie angażują się także w akcje charytatywne. - Za wrzut do puszki przewoziliśmy dzieci z domu dziecka, to była dla nich wielka frajda - mówią.

Osiągnięcia
Państwo Papierscy mają na swoim koncie już wiele osiągnięć. To m.in.:

44 Lew Kłodzki 24-25.05.2014 Miejsce 2 w klasie do 903 cm3.

Rok 2015 udział w zawodach Wrocławskiej Ligi Rajdowej oraz Wrocławskiej Lidze Time Atack w klasie mini do 1150 cm3.

Rok 2016: kontynuacja WLR oraz WLTA zakończona tytułem II wicemistrz;

Rok 2016 pierwszy start w cyklu TARMAC MASTERS w Kamiennej Górze

Rok 2017, kilka startów w WLR i WLTA oraz pełen cykl TARMAC MASTERS ukończony II wicemistrz Dolnego Śląska w klasie do 903 cm3

Rok 2018: pełny cykl TARMAC MASTERS, ukończony wicemistrzem Dolnego Śląska w klasie do 903 cm3.

Rok 2019:

1 runda TARMAC MASTERS - Nowa Ruda - 3 miejsce

2 runda TARMAC MASTERS- Stronie Śląskie - 1 miejsce

3 runda TARMAC MASTERS- Mirsk - 1 miejsce

- Pozostały jeszcze trzy rundy TARMAC MASTERS oraz dwie rundy RALLY MASTERS wliczone do klasyfikacji Amatorskich Rajdowych Mistrzostw Dolnego Śląska 2019 - informują małżonkowie.