Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oleśniczanka Małgorzata Kral podkreśla, że tango dobre jest na wszystko (ZDJĘCIA, WIDEO)

KJ
Tancerka z wielkim sercem i pasją. Po kilku próbach postawiła na...tango.

Oleśniczanka Małgorzata Kral tańczy od lat. Najpierw był to taniec towarzyski, potem flamenco, a na końcu tango, które już prawdopodobnie na stałe będzie znakiem rozpoznawczym pani Małgosi. Jak mówi nasza rozmówczyni, tango argentyńskie jest wyjątkowe pod wieloma względami. Począwszy od samej historii jego narodzin, towarzyszącej muzyki, poprzez technikę ruchu, kontakt, emocje jakie wywołuje.

- Jako absolutna pasjonatka, mogłabym opowiadać o tym godzinami. Taniec to nie jest moja rodzinna pasja. To moja i tylko moja pasja, droga, przestrzeń i sposób na życie - uśmiecha się tancerka, którą mieliśmy okazję podziwiać między innymi podczas charytatywnego pokazu tanga na rzecz chorych na SMA1 dzieci, który odbył się w budynku Szkoły Podstawowej nr 8 w Oleśnicy.

Pani Małgosia nie ukrywa, że taniec jest bardzo absorbującym zajęciem.

- Trudno nakreślić nawet jakąś realną granicę pomiędzy życiem osobistym, a pracą gdy jest ona zarazem pasją - mówi nam tancerka i dodaje: To też jednak niezwykły dar, że można poświęcić się czemuś, co daje tyle radości, motywuje do samorozwoju.

Nasza rozmówczyni oprócz samego tańczenia, zajmuje się też organizacją tangowych wydarzeń w pobliżu Oleśnicy, głównie na terenie Wrocławia.

- Pracuję na rzecz lokalnego środowiska przygotowując cykliczne milongi oraz warsztaty ze sławnymi nauczycielami z kraju i zagranicy. Zależy mi, aby społeczność tangowa rozrastała się i podnosiła swoje umiejętności - opowiada Małgorzata Kral i dodaje, że były nawet próby stworzenia regularnego kursu w Oleśnicy, jednak tango argentyńskie jest bardzo społeczne, a w tak niedużym mieście takiej społeczności nie ma. - Nie ma także większych szans na jej stworzenie, choć w niektórych, porównywalnych wielkościowo miastach, podejmuje się takie próby. Wymaga to jednak ogromnej pracy, na którą zwyczajnie brak już czasu. Nie mówię jednak nie. Być może kiedyś wrócę do tematu. Oleśnica leży jednak tak blisko Wrocławia, że przy odrobinie samozaparcia, można z powodzeniem tangowo się realizować - zachęca pani Małgosia, bo... tańczyć każdy może.

Ruch tangowy jest bardzo naturalny, choć technicznie dość skomplikowany. - Na podstawowym poziomie jednak, może nie tylko przynosić wiele radości i satysfakcji, ale dawać korzyści zdrowotne. Redukcja wad postawy, świadomość ciała, nauka trzymania równowagi, rytmicznego poruszania się, umuzykalnianie, sztuka relaksu...To tylko niektóre z dobroczynnych oddziaływań tańca na nasze ciała i dusze.
Co więcej, znane są osiągnięcia w leczeniu choroby Parkinso-na, poprzez terapię tangiem właśnie - wymienia.

Do tanga trzeba dwojga?

Pani Małgosia do tańca ma trzech różnych partnerów w Polsce i jednego w Pradze.

- Generalnie więcej jest dobrze tańczących pań niż panów. Czasem więc, jeśli chce się rozwijać i trenować, trzeba szukać partnerów poza własnym tangowym podwórkiem. Zdarzało mi się kilkakrotnie, przy okazji przygotowań do pokazu, pokonywać odległość 360 km w jedną stronę, dzielącą mnie od jednego z partnerów - opowiada nasza rozmówczyni.

A gdzie możemy podziwiać występy pani Małgorzaty? Jak mówi, zdarza nam się dawać pokazy przy okazji różnych tangowych i nie tylko imprez. Już 6 marca pani Małgorzata zaprezentuje się podczas charytatywnego Dnia Kobiet we Wszechświętem. SZCZEGÓŁY TUTAJ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto