Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prawdziwych rzemieślników w powiecie oleśnickim jak na lekarstwo?

Redakcja
fot. Klaudia Kłodnicka
Kiedyś swoje zakłady, w których świadczyli pełen zakres usług mieli niemal na każdym kroku. Dziś prawdziwych, oddanych i z fachem w ręku rzemieślników jest coraz mniej. Przeczytajcie o rzemieślnikach, historii oleśnickiego rzemiosła i planach Cechu Rzemiosł Różnych.

Cech Rzemiosł Różnych w Oleśnicy zrzesza aktualnie prawie 90 zakładów. Rzemieślnicy świadczą usługi w wielu zawodach począwszy od piekarza, mechanika pojazdów samochodowych, a kończąc na cukierniku czy jubilerze. Rzemiosło od lat szkoli także młodzież przekazując wiedzę teoretyczną i praktyczną. Do tradycyjnych wydarzeń organizowanych przez Cech należą m.in. konkursy fryzjerskie czy uroczystości związane z dyplomami czeladniczymi.

Jak dziś wygląda rzemiosło?

- Sama świadomość rzemiosła jest niestety niewielka. Niepokoi mnie to, że rzemieślnicy, którzy mają wyraźny staż prezentują beztroską postawę i myślą, że jest to sposób na zarabianie pieniędzy - przekazuje Henryk Kruszelnicki, starszy cechu, który ubolewa, że działalność rzemieślników mało ma już wspólnego z tradycją. - Mistrzowie szkolą młodzież i to im przekazują praktyczną wiedzę, powinni być dla nich autorytetem, a z tym bywa niestety różnie - mówi Henryk Kruszelnicki, który na przestrzeni lat i zmian jakie zachodziły w technologii zauważa jednak także te pozytywne aspekty. - Od dwóch lat da się zauważyć, że ponad połowa osób, która przychodzi rokuje na rzemieślników gotowych nieść na swoich barkach tę najlepszą tradycję rzemieślniczą. Mam nadzieję, że to się nie zmieni, bo to wielka szansa m.in. dla tradycji - przekazuje nasz rozmówca.

Niepokoi mnie to, że rzemieślnicy, którzy mają wyraźny staż prezentują beztroską postawę i myślą, że jest to sposób na zarabianie pieniędzy

Postawa to jedno, a drugie moda i to, co może przynieść w przyszłości pieniądze. Jak się okazuje wiele zawodów, które kiedyś były bardzo pożądane dziś odchodzą do lamusa.

- Najwięcej jest aktualnie fryzjerów i mechaników samochodowych, trzecią grupę stanowią stolarze i monterzy instalacji i urządzeń sanitarnych - mówi Henryk Kruszelnicki. Najmniej jest tapicerów, krawców, złotników-jubilerów. - Odeszło niestety kowalstwo, piękny zawód - kwituje rozmówca. Z czego wynika fakt, że młodzież niechętnie wybiera rzadkie profesje? - Wynika to z wygody, a także postępującej mechanizacji. W niektórych czynnościach praca ludzkich rąk jest bezużyteczna - mówi Kruszelnicki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto