Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szef SLD w Oleśnicy i kandydat na radnego krytykuje kontrkandydatów

ip
Publikujemy treść listu, który Michał Karaś przesłał do naszej redakcji

Promocja kandydata w budynku administracji rządowej, wsparcie miejskich spółek czy szkół w kampanii, publiczne spotkania wyborcze organizowane w miejskich lokalach za darmo to tylko część przykładów łamania prawa wyborczego, których dopuścili się kandydujący do Rady Miasta Maciej Pilarski (KWW Razem dla Oleśnicy) oraz Marcin Ilski (KWW Marcina Ilskiego).
Kampania do wyborów do Rady Miasta wzbudza spore emocje najczęściej niestety wśród kandydatów i osób związanych z ich komitetami wyborczymi. Do tego stopnia, że część z nich postanowiła skutecznie wykorzystywać swoje „możliwości” do prezentacji swoich postulatów. I tak Maciej Pilarski zdecydował się zrobić promocyjne zdjęcie z urzędującym Burmistrzem Michałem Kołacińskim mającym w ten sposób wyrazić swoje poparcie dla kandydata w Ratuszu, co jest jawnym naruszeniem art. 108 § 1, pkt 1 Kodeksu wyborczego, który zabrania prowadzenia agitacji wyborczej w urzędach administracji państwowej i urzędach samorządowych.
Idąc dalej tym tropem widzimy niejasna sytuację związaną z promocją działań Razem dla Oleśnicy, które zawiązało komitet wyborczy popierający Pilarskiego. Na miesiąc przed wyborami członkowie stowarzyszenia zdecydowali się posprzątać Oleśnicę w ramach Dnia Ziemi. O ile inicjatywa ta jest jak najbardziej chwalebna i potrzebna, o tyle promowanie logo stowarzyszenia w szkołach w trakcie kampanii wyborczej budzi spory niesmak i znowu rodzi pytania czy art. 108 § 1, pkt 2 Kodeksu wyborczego, który mówi „zabroniona jest agitacja wyborcza na terenie szkół wobec uczniów”, nie został naruszony. Odpowiedź pozostawiam czytelnikom.
Jakby tego było mało, Miejska Spółka Atol na swoim profilu w mediach społecznościowych postanowiła wesprzeć Pilarskiego zamieszczając plakat promujący majówkę z kandydatem RdO. Jest to kolejne zagranie poniżej pasa, które pokazuje w jaki sposób traktuje się prawo i innych kandydatów.
Podobne podejście do poszanowania prawa wyborczego zaprezentował kandydat wspierany przez PO i PS2018 Marcin Ilski. Okazuje się, że kandydat postanowił pojawić się na spotkaniu wyborczym w bibliotece miejskiej, w którym uczestniczyła garstka ludzi. Zostało ono, co ciekawe, zorganizowane w formule „konsultacji radnych” z obywatelami, co pozwoliło uniknąć kosztów związanych z wynajmem lokalu. Jestem przekonany, że cena nie była by zaporowa i budżet wyborczy KWW Marcina Ilskiego nie ucierpiałby na tym. Mam wrażenie jednak, że wyborcy nie dali się nabrać na ten manewr i celowo zbojkotowali udział w tym wydarzeniu.
Wszystko to pokazuje, że część kandydatów jest w stanie zrobić naprawdę wiele aby przekonać wyborców do głosowania na nich. Walka wyborcza jest bezpardonowa i zacięta. Z drugiej strony pozostaje pytanie czy ludzie naruszający prawo powinni otrzymać mandat od społeczeństwa do jego stanowienia? Moim zdaniem odpowiedź na to pytanie jest zdecydowanie NIE.

Przewodniczący RP SLD w Oleśnicy, Michał Karaś

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto