Mówi o sobie, że jest ciekawa świata, ma wielką ochotę poznawania innych ludzi, nowych kultur, a pokłady jej wyobraźni są nieskończone.
Basia Bartczak - bo o niej mowa - za kilkanaście dni wyrusza w kolejną podróż. Odwiedzi Indie, Sri Lankę, Tajlandię, Filipiny, Indonezję, Nową Gwineę, Australię i Nową Zelandię. Z Polski wyleci do Niemiec, stamtąd w szeroki świat.
- Zamysł jest taki, aby okrążyć cały świat - mówi oleśniczanka. - Aby dać sobie i czas, i możliwość sprawdzenia, co będzie czekać poza strefą komfortu, czyli Europą. Oleśniczanka jedzie - tak jak ostatnio - bez jakichkolwiek rezerwacji. - Wierzę w to, że znajdę najlepsze miejsca z możliwych - mówi. - Adrenalina po wylądowaniu nie pozwala czuć zmęczenia jeszcze długie godziny po podróży.
Jak wyglądają przygotowania do wyprawy?
- Polegają przede wszystkim na dokończeniu projektów zawodowych, prowadzeniu ostatnich w tym miesiącu szkoleń, także na wyciszaniu organizmu - mówi Basia. - A fizycznie to szczepionki, czytanie o miejscach pobytu w przerwach od pracy, rozmyślanie o pakowaniu plecaka i ograniczeniu ładunku do minimum.
Jak ciężki może być plecak, z którym Basia będzie jeździć po świecie? - Mam doświadczenie z ostatniej podróży i wiem, że jego ciężar nie może być wyższy niż 8 kg - mówi.
Oleśniczanka wybiera się w podróż sama. - Nie przeszkadza mi to, bo w drodze poznaję mnóstwo ludzi - zapewnia.
19 marca Basia będzie już w Indiach. Do Oleśnicy wróci za pięć miesięcy.
Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
