Oleśniczanie kolejny raz protestują. Tym razem przyszli pod magistrat!

Tym razem mieszkańcy przyszli pod oleśnicki ratusz. Nie brakowało emocjonujących wypowiedzi i wspólnych haseł.
Inicjatorem protestów jest radny Damian Siedlecki wspierany przez Andrzeja Sowę (obaj ze stowarzyszenia Razem dla Oleśnicy) oraz radnych Grzegorza Żyłę, Marcina Ilskiego, Roberta Sarnę i Wojciecha Bryma oraz Michała Karasia z SLD. Kolejny raz pojawili się też radna powiatowa Wioletta Efinowicz i byli radni Marek Czarnecki, Edmund Kaleciński i Iwona Wiśniewska-Kocjan.

Tym razem mieszkańcy przyszli pod oleśnicki ratusz. Nie brakowało emocjonujących wypowiedzi i wspólnych haseł wznoszonych przez blisko dwieście osób, które odpowiedziały na zaproszenie organizatorów. - Dzisiaj zmieniamy formułę spotkania. Oddajemy Wam głos - mówi Damian Siedlecki.
Kolejni mieszkańcy mówili więc o swoich obawach związanych ze zmianami, które mają zajść w polskim sądownictwie. Był głos młodych, którzy apelowali, by nie dzielić społeczeństwa. - Nie chcemy, by nazywano nas lewakami, komunistami, drugim sportem. Urodziliśmy się w wolnej Polsce i chcemy poszanowania naszych poglądów - mówił jeden z nich.
Andrzej Sowa zaapelował do burmistrza Oleśnicy. - Panie burmistrzu, proszę przekazać posłance Beacie Kempie zaprzyjaźnionej z prezydentem Andrzejem Dudą jakie są nasze oczekiwania i prośby - mówił.
Niezwykłe emocjonalny charakter miało wystąpienie Ryszardy Broż-Brattig. Seniorka ze łzami w oczach wspominała lata okupacji, potem powojennych represji i zwracała się do młodych. - Nie dajcie sobie odebrać wolności. Zróbcie wszystko, by ją obronić, żebyśmy mogli spokojnie dokonać żywota - mówiła.
Jerzy Woldański odczytał wiersz, odśpiewano też hymn państwowy. Pod pomnikiem Nike ułożono napis Veto, a potem protestujący przeszli pod budynek sądu.
Ustalono też, że kolejne protesty - jeśli będzie taka potrzeba - będą nadal się w Oleśnicy odbywać.