Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oleśnica: Fundacja Rehabilitacji nie wstrzyma przyjęć

KK
fot. Grzegorz Kijakowski/Oleśniczanin
Bywa, że na zabiegi rehabilitacyjne trzeba czekać pół roku. - Tego nie zmienimy, bo jesteśmy oblegani - mówi Waldemar Mieszała

Zdaję sobie sprawę z tego, że osoby patrzące na naszą działalność z zewnątrz mogą być niezadowolone, gdy okazuje się że na zabiegi muszą czekać na przykład pół roku - przyznaje Waldemar Mieszała, prezes Fundacji na Rzecz Profilaktyki i Rehabilitacji Dzieci z Wadami Postawy, prowadzący zakład rehabilitacji leczniczej w Oleśnicy. - Z drugiej strony jednak, gdyby nasi mieszkańcy musieli korzystać z podobnych usług we Wrocławiu jestem pewien, że czas oczekiwania byłby dłuższy. I wynosiłby nie sześć a np. dwanaście miesięcy.
Liczba pacjentów korzystających z usług zakładu rośnie z roku na rok. Tylko na przestrzeni dwunastu ostatnich miesięcy firma kierowana przez Mieszałę miała 1,5 miliona złotych nadwykonań niż przewidywał kontrakt podpisany na ten rok z Narodowym Funduszem Zdrowia. - Obsłużyliśmy w sumie 4 tysiące ludzi i z naszego terenu, i spoza niego.Nasze usługi NFZ wycenił na 2.49 mln zł - mówi Waldemar Mieszała i przyznaje, że zakład kolejny raz stoi na rozdrożu. - Co roku dostawaliśmy pieniądze za pacjentów, których przyjęliśmy poza kontraktem - mówi. - Do naszej kasy wpływało dodatkowo 300-400 tys. zł. Takimi kwotami zawsze udawało się połatać dziury. Teraz może być z tym kłopot. Tym bardziej, że liczyliśmy także, iż po uruchomieniu ośrodka w Twardogórze, uda nam się dostać z NFZ dużo większy kontrakt. A tymczasem punkt w Twardogórze kosztuje nas rocznie 300 tys. zł, a dostajemy na niego tylko 118 tys. zł. Dyrektor zapewnia jednak, że chorzy z Oleśnicy i okolic nie muszą bać się o to, że zakład wstrzyma przyjęcia. - Żeby wyprostować naszą sytuację powinienem to zrobić - mówi. - Ale to wiązałoby się z oczekiwaniem na rehabilitację na poziomie półtora roku. A tego pacjentom nie chcemy fundować. Zdajemy sobie sprawę, że jak ktoś cierpi po złamaniu ręki czy nogi, albo jest po udarze pomoc dla niego musi nadejść szybko, a nie dopiero po kilkunastu miesiącach.
Waldemar Mieszała uspokaja też rodziców niepełnosprawnych dzieci, które korzystają z usług zakładu przy pl. Zwycięstwa. Jest ich ponad 5 tysięcy. Do tego dochodzi kolejne pięć badane przez zakład rehabilitacji w szkołach na terenie Oleśnicy i gminy Oleśnica. - Pieniądze na ten cel pochodzą z zupełnie innej puli. Jestem o nie spokojny - mówi naszej gazecie.

Fundacja kończy 20 lat

Fundacja na Rzecz Profilaktyki i Rehabilitacji Dzieci z Wadami Postawy powstała w 1992 roku. - W zasadzie już pod koniec 1991 roku próbowaliśmy ją zarejestrować, ale wtedy to nam się nie udało - mówi Waldemar Mieszała, który od początku stoi na jej czele. Fundacja, która od 20 lat bada to, czy oleśnickie dzieci mają wady postawy i prowadzi zakład rehabilitacji leczniczej, bardzo się w tym czasie rozwinęła. Obecnie zakład ma trzy swoje oddziały. Główny przy ul. 3 Maja, drugi zakład działający od kilku lat przy placu Zwycięstwa oraz nowy ośrodek w Twardogórze. Firma zatrudnia 60 osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto