Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Okiem mieszczucha - list do redakcji

RED
Aby miasto prawidłowo się rozwijało potrzebna jest harmonijna rozbudowa i dbałość o domy i obiekty już wcześniej istniejące.

Szczególną opieką otaczać powinno się zabytki lub obiekty za nie uważane. To też i ja z radością zacząłem obserwować jak pięknie odzyskuje swój dawny blask remontowane właśnie ogrodzenie kompleksu byłych koszar przy ulicy Wojska Polskiego. Od wielu już lat domagało się pilnej restauracji i naprawy. Niestety, mój zachwyt nie trwał zbyt długo, bowiem zaraz okazało się, że roboty renowacyjne obejmują niecały kompleks budynków pokoszarowych a jedynie jego wybrane fragmenty. Po wyprowadzce wojska budynki przekazano we władanie miasta, powiatu, część sprzedano prywatnym inwestorom. Budynki te stanowią pewną zwartą całość. Ponieważ wybudowano je przed 1945r. powinny uchodzić za zabytek.
Przez chwilę wydawało się, że w sąsiedztwie pięknego i niezwykle udanego osiedla mieszkaniowego „Millenium”, stary-nowy płot koszar będzie harmonizował z otoczeniem. Niestety wyszło jak zwykle…czyli byle jak! I tak otoczenie b. Wojskowej Komendy Uzupełnień, Poczty Polskiej i itd. zostały nietknięte pracami remontowymi. Na dodatek piekarnia „Złoty Kłos” wcześniej wykonała remont swojego ogrodzenia (będącego częścią całego obiektu) na „różowomajtkowy” kolor, zwieńczając słupy nie gąsiorami a zwykłą dachówką. Kto na to pozwolił i gdzie był nadzór budowlany?
Część prywatnych inwestorów od czasu kupna poszczególnych obiektów nie zrobiła nic aby poprawić ich stan. Budynek stołówki spłonął kilka lat temu i jego ruiny zagrażają młodzieży II LO, przechodzącej tamtędy na zajęcia wf-u. Budynek WKU straszy czarną folią zamiast okien. Okolicy Poczty Polskiej to istny jarmark cudów- płot obwieszony reklamami, mam podejrzenie, że nielegalnymi i samowolnymi. Gdzie jest i co robi tzw. nadzór budowlany i straż miejska z jawną samowolą i sobiepaństwem. Jadący i idący ulicą Wojska Polskiego mają prawo oglądać i podziwiać kompleks pokoszarowy jako całość a nie zlepek fragmentów nie pasujących do całości. I dzieje się to wtedy gdy wszyscy deklarujemy, że chcemy aby nasze miasto było piękne i przyjazne. Nie ma się co czepiać płotu pokoszarowego skoro obok, wzdłuż cmentarza przy Wojska Polskiego, żywopłot rośnie zasadzony od lat kępami, z wyrwami i przerwami. Bardzo podobnie jest również w miejskich parkach poddanych renowacji za Unijne pieniądze. Gdzie w takim razie jest gwarancja i rękojmia za wykonane roboty. Nasuwa się pytanie, dlaczego niedawno gdy robiono parking naprzeciw Straży Pożarnej, przy ulicy Kopernika, piękny i zadbany żywopłot wycięto „ w pień” i wywieziono na śmietnik. A można było przesadzić go koło siedziby straży, gdzie istniejący żywopłot ma liczne ubytki. W trakcie remontu ulicy Sucharskiego przy okazji „zasadzono” krzewy. I tu znowu przyjęło się około 10-15% krzaków. Zamiast obiecywać, że w Oleśnicy będą budowane samoloty odrzutowe, odrzućmy uprzedzenia, lenistwo i marazm i róbmy dobrze to co zaczęto od początku do końca. Czy te same służby miejskie odpowiedzą na pytanie, skąd wzięło się szkaradne ogrodzenie przypominające „ranczo Texas” lub zagrodę dla bydła wokół piwiarni „Kanada”. Myślę, że wszyscy chcielibyśmy, aby Oleśnicę widzieć kwitnącą i piękniejszą niż kiedyś, ale trzeba zacząć od zaraz i plany realizować z głową i kompleksowo, tak aby nieaktualne stały się słowa piosenki Wojciecha Młynarskiego „Co by tu jeszcze spieprzyć Panowie”?
Mieszkaniec
(imię i nazwisko do wiadomości redakcji

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto