Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Debata w Pogoni. Definitywny koniec III ligi

KK
Od tej decyzji nie ma już odwrotu. Zarząd klubu na czele z prezesem Jerzym Rogalą nie pozostawia złudzeń. W klubie na Brzozowej nie ma pieniędzy na pierwszą drużynę i jej rozgrywki w trzeciej lidze.

Blisko 50 osób przyszło na dzisiejsze spotkania na oleśnicki stadion. Na debatę o Pogoni zaprosił zarząd klubu. Temat? Przyszłość pierwszej drużyny, decyzją zarządu rozwiązanej w ubiegłym tygodniu. Przez pierwsze kilkanaście minut do grupy byłych działaczy, piłkarzy i sympatyków Pogoni, mówił Jerzy Rogala.
Prezes najpierw skupił się na klubowych wydatkach, a potem na odpowiedzi na list otwarty piłkarzy do burmistrza Oleśnicy (opublikowaliśmy go na portalu olesnica.naszemiasto.pl w poniedziałek, red). Ile zatem kosztuje III liga w Oleśnicy?
- Bez obozów i premii za wygrane mecze 304 tys. zł - poinformował Rogala, przyznając, że te koszty, niemal w stu procentach, spoczywają na barkach jego firmy.
Prezes wydał też swoje pieniądze na organizację koncertu Feela (120 tys. zł) i występ Perfectu (160 tys. zł, koncert odbędzie się 2 października we Wrocławiu).
- Zarzuca mi się, że pomyliłem klub z firmą organizującą imprezy rozrywkowe. A ja robiłem to po to, żeby zarabiać pieniądze dla Pogoni - mówił, nie kryjąc zdenerwowania i pretensji do piłkarzy, którzy podpisali się pod listem do władz miasta.
- Skoro mają Pogoń w sercu, dlaczego zastrajkowali w tak trudnym dla nas momencie, w chwili, gdy w klubie nie ma pieniędzy - stawiał kolejne pytania.
Jerzy Rogala był jedynym członkiem zarządu klubu, który stawił czoła pytaniom uczestników spotkania. Pozostali działacze ustawili się za plecami prezesa i stamtąd przysłuchiwali się dyskusji. A proponowano w zasadzie tylko jedno rozwiązanie: powrót Pogoni do III ligi.- Podajcie sobie ręce. Tomek (Idziorek, red.), Mirek (Mularczyk, red.), Jurek, pogódźcie się. Przecież graliście w jednej drużynie - prosił najpierw spokojnie Tadeusz Salik. Ale kilka minut później i byłemu prezesowi klubu puściły nerwy. - Jurek, ty sam rozpuściłeś piłkarzy, wydając na nich grube pieniądze, a teraz wszyscy płacimy za to wysoką cenę - grzmiał. - Trzeba było wystawić juniorów, a nie spuszczać Pogoń do okręgówki. Co my do Smolnej, czy Ligoty będziemy jeździć grać w piłkę? To wstyd!
Jeszcze co najmniej kilka osób usiłowało nakłonić prezesa do deklaracji zmiany decyzji. Nie pomogły nawet prośby trenera Filipa Potycza, ani przeprosiny, jakie prezes usłyszał od Tomasza Idziorka.
- Jeśli znajdzie się ktoś z 200 tys. zł, proszę bardzo, wrócimy do gry - nie ustępował Rogala, którego z równowagi nie wytrąciło nawet stwierdzenie Jana Leszka Rybiałka. - Po tym co się stało, można mieć wrażenie, że strajk piłkarzy był tylko pretekstem do wycofania drużyny z rozgrywek - oświadczył były działacz. Ale w odpowiedzi na to usłyszał tylko: - Drużynę odbudujemy, ale w przyszłym roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto