Rada pedagogiczna ośrodka przeciwna zmianom

Ostatnie lata funkcjonowania Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Oleśnicy to pasmo kolejnych sporów i kłótni. Swoich przeciwników miał w ostatnich latach urzędowania poprzedni dyrektor swojej placówki, ma ich też obecny szef ośrodka. - Już nawet nie potrafię zliczyć anonimów, które na mnie napisano, ile kontroli przetrwałem - mówi Mariusz Paris. Teraz dyrektorowi przyjdzie stoczyć kolejny bój. Starostwo zamierza przekształcić placówkę w Zespół Placówek Specjalnych, a to oznacza m.in. nowy konkurs na dyrektora. - Jestem pewien, że to ruch wymierzony we mnie. Innego uzasadnienia nie widzę - mówi krótko.

Jest potrzeba?
Bomba wybuchła w ubiegłą środę podczas zebrania rady pedagogicznej. Na spotkaniu z nauczycielami pojawili się naczelnik wydziału oświaty Małgorzata Iwańska oraz starosta Wojciech Kociński. - Ta informacja spadła na nas jak grom z jasnego nieba - mówi Piotr Pawłowski, nauczyciel w ośrodku. - Nikt się nie spodziewał przekształcania ośrodka. I większość nauczycieli postrzega to jako próbę zmiany dyrektora.
Co czytamy w dokumencie, który otrzymała rada pedagogiczna? M.in., że chcąc zapewnić dzieciom niepełnosprawnym jak najlepsze warunki rozwoju i zabezpieczyć potrzeby zgłaszane przez rodziców rada powiatu zamierza utworzyć od 1 września Ośrodek Rewalidacyjno-Wychowawczy. Placówka ma umożliwić dzieciom z niepełnosprawnościami sprzężonymi realizację obowiązku przygotowania przedszkolnego i szkolnego.
Dalej starosta Kociński przypomina, że do takich placówek jak oleśnicka uczęszczają dzieci z niepełnosprawnością lekką, umiarkowaną lub znaczną. Dalej starosta udowadnia, że ponieważ w naszym powiecie taki ośrodek nie istnieje duża grupa dzieci ma dojeżdżać do ośrodków poza nasz powiat, np. do Milicza.
- Utworzenie w naszym powiecie ośrodka rewalidacyjno-wychowawczego odpowiada więc na zapotrzebowanie społeczne - uzasadnia stanowisko Wojciech Kociński i podtrzymuje, że ze względu na doskonałą bazę i wykształconą kadrę należy utworzyć Ośrodek Rewalidacyjno-Wychowawczy z istniejącym Specjalnym Ośrodkiem Szkolno-Wychowawczym, tworząc Zespół Placówek Specjalnych.

Dyrektor Mariusz Paris rozkłada ręce nad pismem ze starosta. - Jestem zdziwiony argumentacją, bo w naszym ośrodku działają zespoły rewalidacyjne, które sprawują opieką nad dziećmi głęboko upośledzonymi - mówi Paris. - W tej kwestii nic się nie zmieniło. Dzieci, które trafiają do Milicza też nie są pod opieką typowego ośrodka rewalidacyjnego. To taka placówka jak nasza, także z zespołami dla dzieci z głębokim upośledzeniem. Są tam m.in. dzieci z Twardogóry, bo stamtąd rodzicom do Milicza po prostu bliżej.
Dyrektor porusza także inne kwestie związane z tworzeniem nowej placówki. - Siłą rzeczy tworzenie nowej placówki to koszty, zmiany umów. Jaki to ma sens? - pyta. I zaraz dodaje: Wiem, że próba pozbycia się to sprawa polityczna, że jest grupa ludzi, którzy chcą mnie się pozbyć za wszelką cenę, bo nie podobają im się zmiany jakie wprowadzam, tego, że jestem blisko rodziców i zwyczajnie wymagam.

Dzisiaj rada pedagogiczna ośrodka zbierze się kolejny raz. Będzie wydawać opinię w sprawie utworzenia nowej placówki. Bez względu na to, jaka ona będzie, rada powiatu może zdecydować o powstaniu Zespołu Placówek Specjalnych. W poniedziałek tym tematem zajmowała się komisja oświaty. Był na niej dyrektor, był Piotr Pawłowski, była mama jednego z dzieci z zespołu rewalidacyjnego. - Komisja stanowiska nie podjęła. Czekamy na to, co zdecyduje rada pedagogiczna - słyszmy od jednego z radnych.

Po co ta zmiana?
Co na to pomysłodawca, czyli starosta oleśnicki? - Kierunek zmian wytyczony został przez ministerstwo edukacji w rozporządzeniu z 2 listopada 2015 r. w sprawie rodzajów i szczegółowych zasad działania placówek publicznych, warunków pobytu dzieci i młodzieży w tych placówkach oraz wysokości i zasad odpłatności wnoszonej przez rodziców za pobyt ich dzieci w tych placówkach - twierdzi Wojciech Kociński, zapewniając, że zarząd chce wyjść naprzeciw oczekiwaniom społecznym rodziców chorych dzieci.
- Nowa placówka będzie posiadała o wiele bogatszą ofertę. Zadbamy o rozwój ośrodka i utrzymać wszystkie miejsca pracy.
Starosta podkreśla, że decyzja nie zapadła. Wczoraj miał na ten temat dyskutować klub PiS. Rada będzie podejmowała decyzję 25 kwietnia. - Stanowczo zaprzeczam, aby planowane zmiany wymierzone były w dyrektora Parisa. Szef nowej placówki zostanie wybrany w drodze konkursu. Oczywiście, obecny dyrektor będzie mógł również wziąć udział w procedurze - puentuje Kociński.