Derbowy pojedynek Dębu z Olimpią był hitem kolejki otwarcia rundy wiosennej. Długo żadna ze stron nie potrafiła stworzyć dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. Dopiero tuż przed upływem półgodziny gr yniemal bezbłędny dotąd w destrukcji Szymon Mrowicki w walce głowami o piłkę faulował Jacka Łobodę i sędzia wskazał na “wapno”, skąd nie pomylił się grający trener Krzysztof Michalewski.
Karne i samobój
Kłopoty Dębu zaczęły się dopiero w końcowym kwadransie. Najpierw Sławomira Polaka „wyciął” w polu karnym Mateusz Łacny. „Jedenastkę” Grzegorz Graf musiał wykonać dwukrotnie. Przy pierwszej, trafionej, w pole karne wbiegł jeden z piłkarzy gości i decyzją sędziego została powtórzona. Jej egzekutor po raz drugi uderzył w kierunku lewego słupka, co przewidział Musiałek i sparował futbolówkę.
Czego potrafili zrobić rywale, zrobili gospodarze strzelając bramkę samobójczą. Po dośrodkowaniu piłkę w siatce Dębu niefortunnie umieścił Łukasz Raczkowski i było 1:1.
Już w doliczonym czasie gry Brandon Chrapek sfaulował w „szesnastce” Grzegorza Mochockiego. Do piłki tym razem podszedł “Saju”, pokonując “Jara” i dając zwycięstwo Olimpii. Tym cenniejsze, że Dąb do niedzieli był niepokonany na własnym terenie od października 2014 roku.
Dąb - Olimpia 1:2 (1:0)
Dąb: Musiałek - Łacny, Matczak, Mejta, Ł.Raczkowski, Zalewski, Surma, Hosni (75. Jachowicz), Michalewski, Iwaszko (80. Chrapek), Łoboda (70. Klimkowski)
Olimpia: Piorunek - Graf, Mrowicki, Rzepka, Mogiełka (80. Piasecki), Kita, Olczykowski, Sepetowski, Wyrwał (63. Polak), Sopart (27. Sajewicz), Mochocki.
Kanonada Solnik i baty Zbytowej
Od wysokiego zwycięstwa 6:1 nad Pogonią Syców wiosnę rozpoczęli zawodnicy LZS-u Solniki Małe. Prowadzenie odał Kacper Magiera. Jeszcze przed przerwą z rzutu wolnego wyrównał Wojciech Dryka, ale w drugiej połowie strzelali już tylko piłkarze Przemysława Kwietnia. Magiera do trafienia z pierwszej połowy dołożył jeszcze hat-tricka, rozdzielonego trafieniem Pawła Bezaka. Wynik końcowy ustalił Paweł Matiaszewski. LZS końcowe pół godziny musiał radzić sobie w „dziesiątkę”, bo czerwoną kartkę obejrzał Piotr Połap.
W odmiennych nastrojach witali wiosnę zawodnicy Zbytowej. Goście z Miłoszyc już po 25. minutach prowadzili czterema bramkami, a ostatecznie Polonia wygrała 5:0.
Solniki małe - Pogoń 6:1 (1:1)
Solniki: Pustelnik - Doliński, Czachor, Połap, R.Golimowski, Janeczek, Leszczyszyn (63. Szymański), Bezak, Czyż (60. Głód), Napieraj, Magiera (75. Matiaszewski).
Zbytowa - Polonia 0:5 (0:4)
Zbytowa: Skuza - Chodorowski, Kowalski, Lisiak, Mazgaj, B.Ciszewski, Ł.Ciszewski, P.Ciszewski, Sus (63. R.Klat), Zwiernik, Jurkiewicz.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?