Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pielęgniarki chcą zarabiać więcej

Katarzyna Kijakowska
Oleśnickie pielęgniarki wytaczają działo. Mówią, że chcą zarabiać więcej i czują się dyskryminowane

o z obiecanymi od lat podwyżkami płac? – pytają starostę Zbigniewa Potyrałę oleśnickie pielęgniarki. W ubiegłym tygodniu wystosowały list otwarty do władz powiatu, w którym udowadniają, że ich pensje są żenująco niskie i odstają od wynagrodzeń w innych szpitalach.
- Pracownicy w wieku przedemerytalnym mają podstawę 1700 zł brutto, laborantki 1600 zł brutto i mimo podwyższenia minimalnej płacy nic się u nas nie zmieniło – mówią. – Łącznie z wysługą lat, pracą nocną i w święta, otrzymujemy niewiele więcej od ustawowo określonej najniższej krajowej.
W swoim liście odnoszą się też do przeprowadzanych w szpitalu inwestycjach. – Mówi się o inwestycjach, remontach, a pracodawca i organy starostwa ignorują tragiczną sytuację pracowników szpitala – Od wielu lat zbywa się nas banałem, że nie ma na podwyżki środków twierdzeniem, że inne szpitale również mają długi, ale tam pensje systematycznie rosną i są znacznie wyższe od naszych. Pozbawiono nas trzynastej pensji, a premia miesięczna wynosi zaledwie jeden procent.
Czego domagają się pielęgniarki? Podwyżki uposażenia co najmniej o 60 procent średniego wynagrodzenia obowiązującego w szpitalu. - Czujemy się dyskryminowane także ze względu na niezrozumiałą dla nas dysproporcję w stawkach podstawowych pomiędzy pracownikami różnych oddziałów - mówią i żądają informacji o wysokości kontraktów z NFZ w latach 2010, 2011 oraz 2012 oraz kontroli ze strony władz powiatu. W piśmie, pod którym podpisało się 116 osób i które trafiło do wszystkich związków oraz dyrekcji szpitala czytamy także o fałszywych informacjach przekazywanych na temat zarobków oleśnickich pielęgniarek. - Informowanie społeczeństwa, że średnie zarobki wynoszą obecnie około 8252 zł, bez zróżnicowania grup zawodowych, totalnie fałszuje stan faktyczny - denerwują się. - Przeciętny czytelnik mógłby wywnioskować, że pielęgniarka, położna, salowa czy laborantka zarabia bajońskie sumy, a w rzeczywistości kwoty te mieszczą się w granicach około 2770 zł brutto.

Co na to władze powiatu?
Starosta Zbigniew Potyrała jeszcze nie zapoznał się z listem otwartym, na które się powołujemy w naszym artykule. - Będę mógł powiedzieć coś więcej na ten temat, gdy je dostanę - powiedział.
Starosta w rozmowie z nami przyznał również, że wie o roszczeniach oleśnickich
pielęgniarek. - Zdaję sobie sprawę, że chciałyby zarabiać więcej - dodaje i deklaruje, że w najbliższych dniach spotka się z dyrekcją szpitala i przedstawicielami pielęgniarek.
- Wydaje mi się, że mimo trudnej sytuacji finansowej placówki mamy w miarę dobry kontakt, dość często spotykamy się - zapewnia Zbigniew Potyrała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto