Średnio pięć skarg trafia rocznie do oleśnickich drogowców. Chodzi o mieszkańców, którzy na drogach ulegają wypadkom lub uszkadzają swoje pojazdy.
- Przed laty było ich więcej, teraz, gdy stan jezdni jest lepszy ta liczba maleje - mówi Krzysztof Fink z Sekcji Dróg Miejskich i dodaje:
- Jesteśmy ubezpieczeni, więc każdą z takich kwestii rozpatrujemy i my, i nasz ubezpieczyciel. - Każdą z takich osób zapraszamy na wizję lokalną, próbujemy dojść do porozumienia i odpowiedzi na pytanie, czy wypadek to wina zarządcy drogi czy po prostu zdarzenie losowe.
Jakie kwoty trafiają do osób, które na przykład na chodniku potkną się i złamią sobie rękę?
- Niskie, sięgające najwyżej kilkuset złotych - mówi dyrektor Krzysztof Fink, przyznając, że kilka razy miał do czynienia także z takimi osobami, które usiłowały wyłudzić pieniądze za zdarzenie faktycznie nie mające miejsca.
- To miał być dla nich sposób na zdobycie gotówki - mówi. - Ale próby wyłudzenia się nie powiodły.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?