Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak pies z kotem, czyli konflikt sąsiedzki w Oleśnicy. Czy udało się pogodzić mieszkańców? Materiał "Alarmu" TVP

Klaudia Kłodnicka
Klaudia Kłodnicka
kadr z nagrania
Niedawno, na łamach naszego portalu opisywaliśmy konflikt sąsiedzki pomiędzy dwoma małżeństwami mieszkającymi w kamienicy przy ul. Zielonej w Oleśnicy. Materiał wyemitował również program "Alarm" TVP. Czy udało się pogodzić zwaśnionych mieszkańców?

Małżeństwo Maria i Stefan Polańscy z Oleśnicy tracą cierpliwość do sąsiada, którego obwiniają m.in. o potrącenie głuchoniemego mężczyzny. Od lat podwórko dzielą z mężczyzną, który swoje mieszkanie otrzymał w spadku. Jak mówią nasi rozmówcy chodzi im przede wszystkim o utrzymanie posesji, tak by nie psuła wizerunku ich części. Porozumienie zwaśnionych stron zdaje się jednak być niemożliwe. O co poszło?

Największą ich udręką jest sąsiad z parteru, który odziedziczył po rodzicach mieszkanie. - Nici porozumienia nie ma od lat - mówi pani Maria i powraca do sytuacji, która miała miejsce w marcu 2010 roku. Wszystko zaczęło się od martwego zwierzęcia. - Przed domem zobaczyliśmy nieżyjącego kota, był na terenie ogrodu zamkniętego przez pana S. - Chcieliśmy poinformować go o tym, żeby usunął martwe zwierzę - mówi.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto