Kiedyś ktoś zadał mi pytanie, co to znaczy być szczęśliwym. Były to czasy kiedy kończyłem studia i od razu zacząłem się zastanawiać co to właśnie może znaczyć dla mnie - rozpoczyna swoją wypowiedź Michał Szatkowski, oleśniczanin, były nauczyciel wychowania fizycznego w II LO. - Dla każdego szczęście ma pewnie inne znaczenie, ale chyba nie będę oryginalny, że na końcowy efekt składa się kilka czynników. Pierwszy i chyba najważniejszy to zdrowie, drugi to zdrowa rodzina i trzeci nie mniej ważny zajmujący dużą część naszego życia to praca. I na tym ostatnim czynniku - jeżeli chodzi o moje szczęście - chciałbym się skupić - mówi oleśniczanin. - Od zawsze chciałem łączyć pracę z przyjemnością i pasją.To według mnie jest wyznacznikiem tego, że jeśli coś robimy z wielką chęcią musi być dobrze zrobione .
Zaczęło się na Helu
Od 15 lat każde wakacje Michał spędzał na Półwyspie Helskim. W miejscu, w którym znajduje się mekka polskiego surfingu, kitesurfingu i windsurfingu. - To specyficzny klimat dla ludzi którzy kochają wodę, wiatr i wszelkie aktywności z tym związane - mówi oleśniczanin. - Przez pierwsze lata, będąc studentem pracowałem jako instruktor kitesurfingu , potem prowadziłem pierwszą szkołę kitesurfingu w Polsce aż w końcu 7 lat temu założyłem agencję eventową MyEvents.
MyEvents powstał z potrzeby podróżowania, podejmowania się trudnych projektów, które są dedykowane dla dużych korporacji jak i mniejszych firm. My Events pracę rozpoczęła od małych projektów na Półwyspie Helskim. - Organizowaliśmy spotkania biznesowe połączone z aktywnościami na wodzie . To był kitesurfing , windsurfing , katamarany, wakeboarding, narty wodne, SUP, surfing, parasailing - wylicza. - Wszystko to połączone z konferencjami , warsztatami i szkoleniami biznesowymi - opowiada Michał. - Kiedy udało się zrobić kilka eventów w Polsce postanowiłem rzucić się na głębszą wodę i organizować wyjazdy dla firm po całym świecie . Do tej pory udało nam się zrealizować wiele wyjazdów m.in. do Brazylii, Egiptu, Grecji, Republika Południowej Afryki, Zanizbaru , na Wyspy Kanaryjskie, na Sardynię, na Sycylię, na Wyspy Zielonego Przylądka. - Ale uważam, że to dopiero początek i wiele kierunków czeka na nas - uśmiecha się Michał. - Poza pięknymi plażami i błękitem wody zabieramy również naszych klientów w klimat zimowy. Nasi partnerzy bardzo sobie chwalą wyjazdy narciarsko/snowboardowe podczas których mogą podnosić swoje umiejętności - mówi i dodaje, że My Events ma w swoim portfolio wiele znanych i cenionych firm. - Na spotkaniach z klientem zawsze mówimy „ musicie chociaż raz nam zaufać “ i kiedy to robią już z nami zostają - dodaje.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?