Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy uda się uratować jedynkę? Na razie nie ma żadnej deklaracji ratusza

kk
fot. Grzegorz Kijakowski
I znów nie brakowało emocji podczas spotkania związanego z reformą oleśnickiej oświaty. Mimo protestu środowiska związanego z Gimnazjum nr 1 i byłą Szkołą Podstawową nr 1 nie padły jakiekolwiek deklaracje, że radzie miasta zostanie przedstawiony projekt przewidujący istnienie Szkoły Podstawowej nr 1

Większość obecnych na spotkaniu brała udział we wcześniejszym posiedzeniu komisji oświaty, dlatego prezentację na temat zmian w oświacie zdecydowano się skrócić. Do tamtego spotkania nawiązał też burmistrz Michał Kołaciński. - Być może organizacyjnie tamto posiedzenie nie było zgodne z waszymi oczekiwaniami, ale nie byliśmy przygotowani na taką frekwencję. Zazwyczaj mieszkańcy nie biorą udziału w takich posiedzeniach - mówił, tłumacząc tym samym także swoje - krytykowane przez wiele osób - zachowania podczas spotkania radnych komisji oświaty. Wtedy na ich wystąpienia Kołaciński reagował wyjątkowo nerwowo. Dzisiaj lekcję odrobił, bo na pytanie i sugestie uczestników odpowiadał spokojnie, choć emocji w auli Gimnazjum nr 1 nie brakowało.

Dlaczego? Bo i nauczyciele, i rodzice obecnych gimnazjalistów, a także duże grono sympatyków jedynki uważa, że najrozsądniejszym rozwiązaniem jest utworzenie na bazie Gimnazjum nr 1 Szkoły Podstawowej nr 1. - Słyszymy, że przez następne trzy lata będzie konieczność zapełniania nowej szkoły podstawowej, ale to są tylko trzy lata. Jeśli połączymy SP 4 z Gimnazjum nr 1 będzie to stan na całe lata - mówił Roman Kałwiński, podkreślając, że budynek czwórki i tak już pęka w szwach. - Tworząc jedną szkołę, stworzymy moloch, w którym dzieci będą anonimowe - podkreślał rodzic.

O rozsądek apelował do radny Władysław Ostrowski. Wieloletni miejski radny, a wcześniej szef oleśnickiej oświaty wspominał przekształcanie szkół podstawowych w gimnazja, w 1999 roku. - Preferowana przeze mnie i grupę radnych koncepcja zakładała pozostawienie SP 1 a utworzenie gimnazjum wraz z podstawówką przy SP 6 Niestety, był nakaz głosowania i ta koncepcja padła. Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej - mówił.

Koncepcję funkcjonowania nowej jedynki przedstawiła dyrektor Maria Kaczmarek. Zaproponowała ona, by nie przenosić całych klas z SP 4, a zapraszać uczniów czwórki do kontynuacji nauki w SP 1. - Dajmy rodzicom szansę decydowania. Taką możliwość daje im ustawodawca - mówiła dyrektorka jedynki.
Pojawił się również projekt funkcjonowania klas usportowionych w jedynce (pierwsza taka klasa powstała w tym roku szkolnym). - Oczywiście, można zakładać, że spośród 515 uczniów danego rocznika nie uda się pozyskać 25 osób, ale tego raczej nie biorę pod uwagę - mówił Mariusz Kartocha z Akademii Piłkarskiej, która współdziała z jedynką. Ta koncepcja została przyjęta pozytywnie.

Mimo długiej dyskusji, deklaracji dyrektora SP 4 Kazimierza Ubowskiego, że jego placówka przyjmie do realizację i jedną, i drugą koncepcję (samodzielne funkcjonowanie czwórki bądź połączenie z G nr 1) nie pojawiła się deklaracja, że miasto wprowadzi do konsultacji koncepcję, w której pojawi się samodzielna Szkoła Podstawowa nr 1. Dlatego dość niespodziewane było stwierdzenie radnego Pawła Bielańskiego, który stwierdził, że "Oleśnica właśnie wraca do normalności" oraz obietnic radnej Beaty Krzesińskiej, że na razie to tylko konsultacje.
- Ale my potrafimy czytać ze zrozumieniem. Naszej szkoły jako samodzielnej placówki nie ma w żadnym miejscu prezentacji - ripostowała polonistka z jedynki Małgorzata Bazan.

Ważny był także głos Renaty Marmajewskiej, wnuczki pierwszego kierownika szkoły numer 1. - Czytałam pierwszą wypowiedź pana burmistrza, zaraz po przejęciu władzy. Mówił pan o wartości jaką ma dla Pana historia i tradycja Oleśnicy. Jak mają się do tego Pana słowa z komisji oświaty, że młodzi ludzie nie będą nas rozliczać z historii tylko z naszych decyzji - mówiła.

W trakcie dyskusji pojawiły się też pytania o to, dlaczego władze miasta martwią się o zapełnianie jedynki, a dają szansę na to Gimnazjum nr 3. - Podajecie Państwo argumenty, że połączenie wymusi przechodzenie dużej liczby uczniów, ale bez połączenia i tak będziemy mieć z tym do czynienia, bo do budynku jedynki przejdą z czwórki wszystkie klasy siódme - mówiła Magdalena Janeczek-Solbiati.

W poniedziałek spotkanie z rodzicami SP 4. 24 lutego głosowanie radnych, dzień wcześniej zainteresowani będą mogli wziąć udział w ostatnim przed sesją posiedzeniu komisji oświaty.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto