Czy jest z nami gospodarz? - pyta Michał Karaś z SLD

Powalone drzewa, śpiący na ławkach bezdomni, zamek w złym stanie technicznym – taki obraz mogą zobaczyć odwiedzający Oleśnicę. Jest to zupełnie niezrozumiałe w jaki sposób zadbane miasto mogło tak w krótkim czasie stracić swój dobry wizerunek. Przecież wraz z przyzwoitym rozwojem gospodarczym państwa i regionu powinno być inaczej, a nie jest.

Ewidentnie na pierwszy rzut oka widać, że w Oleśnicy brakuje gospodarza, który zapewnił by porządek i czystość w mieście. Niewiarygodne wręcz jest, że po prawie 4 tygodniach od nawałnicy oglądamy powalone drzewa niemalże w centrum miasta. Rozumiem, że skala zniszczeń była ogromna. Jednakże, po takim czasie jako mieszkańcy mamy prawo oczekiwać, że władze miasta poradzą sobie z zalegającymi konarami nieopodal Zamku Książąt Oleśnickich czy w innych wystawowych miejscach.

Podobnie sytuacja ma się z bezdomnymi, którzy śpią na ławkach w centrum miasta. Sytuacja tych ludzi jest nie do pozazdroszczenia i też nierzadko są winni swojej sytuacji. Z drugiej strony miasto zdaje się nie mieć absolutnie żadnej koncepcji w jaki sposób pomóc tym ludziom, a przede wszystkim zapobiec ich codziennym drzemkom na ławkach w centrum, co przeszkadza zdecydowanej większości mieszkańców.

Nie inaczej przedstawia się Zamek Książąt Oleśnickich, który powinien być chlubą i wizytówką naszego miasta. Ponad rok temu na zaapelowaliśmy do burmistrza, minister Beaty Kempy o powołanie grupy lobbingowej do pozyskania funduszy na ratowanie zamku. Nasz apel pozostał bez odzewu. Rządzące w mieście i powiecie Prawo i Sprawiedliwość nie ma żadnego planu na poprawę stanu technicznego zamku. Doraźnie remonty i organizowanie cyklicznych wejść do zamku dla mieszkańców nie sprawią, że zostaną pozyskane miliony z funduszy unijnych na ratowanie tej budowli. Do tego trzeba odpowiedniego zarządzania i zaangażowania. W przeciwnym wypadku już za niedługo zwiedzający będą musieli wkładać kaski zabezpieczające z uwagi na odpadający ze ścian tynk.

Wszystko to niepokoi coraz bardziej i nie napawa optymizmem na przyszłość. Oleśnica z miasta bardzo czystego i zadbanego staje się pomału brudną miejscowością. Nasze nowo nabyte walory postanowiono wykorzystać przy robieniu zdjęć do filmu „Zamach”, którego akcja dzieje się zaraz po upadku muru berlińskiego w 1989 roku. Jak widać nawet filmowcy „docenili” wygląd naszego dworca z minionej epoki i nie tylko ...