Zawodnicy Widawy Bierutów na udali się do Strzelina na spotkanie z miejscową Strzelinianką. Po ostatnim gwizdku sędziego ze zwycięstwa cieszyli się właśnie bierutowianie, którzy pokonali gospodarzy 3:1. Do tego zwycięstwa w szeregach Widawy walnie przyczynił się Brajan Pluta, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Wszystkie bramki kibice ujrzeli dopiero po przerwie.
Pewne zwycięstwo
Już na samym początku drugiej połowy wspomniany Pluta popisał się rajdem z lewej strony boiska i mocnym strzałem nie dał szans na udaną interwencję bramkarzowi Strzelinianki. Niespełna pięć minut później młody gracz Widawy cieszył się z drugiego trafienia. Tym razem uderzył nie do obrony bezpośrednio z rzutu wolnego. Chwilę później podopieczni Piotra Jarząba cieszyli się z trzeciego gola. Ten był autorstwa Tomasza Nowaka, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i nie miał problemów z posłaniem futbolówki do siatki.
Nie bez znaczenia jest fakt, że przez niemal pół godziny zawodnicy ze Strzelina grali w „dziesiątkę”, bo czerwoną kartką został ukarany Damian Górski.
Honorowe trafienie Strzelinianka zdobyła w doliczonym czasie gry. Wówczas Daniela Krupińskiego pokonał Krzysztof Rogan.
Strzelinianka - Widawa Bierutów 1:3 (0:0)
Widawa: Krupiński – Walendzik, Jarząb, Ćwiek, Fenik, Mueller, Szczypkowski, Wróblewski(35. Król), Pluta (82. Salamon), Nowak, Gajewski.
Olimpia na tarczy
Mile wyjazdu wspominać nie będą za to piłkarze Olimpii Oleśnica, bo ich wypad do Sobótki zakończył się bolesną przegraną. Zawodnicy Mirosława Mularczyka ulegli 1:4 innemu beniaminkowi, tamtejszemu Zachodowi. Pierwszy kwadrans nie zapowiadał wygranej gospodarzy, bo po tym czasie na tablicy widniał wynik 1:1. Strzelanie rozpoczął Zachód, a dokładniej Kamil Lupa, ale już trzy minuty po tym trafieniu do wyrównania doprowadził Sebastian Rachwał. Jeszcze w pierwszej odsłonie zespół z Sobótki zdobył drugą bramkę. Jej strzelcem okazał się Marcin Zieliński. W 63. minucie wynik podwyższył Daniel Szczytowicz, a cztery minuty przed zakończeniem pojedynku końcowy rezultat ustalił Lupa, strzelając swoją drugą bramkę w tym meczu.
Okazja do rehabilitacji nadarzy się już w niedzielę, bo Olimpia po raz pierwszy tej wiosny zagra przed własną publicznością. O 15 podejmie przy Brzozowej wicelidera - Piasta Żerniki.
Zachód Sobótka - Olimpia Oleśnica 4:1 (2:1)
Olimpia: Idziorek – Antosiewicz, Grzelak, Hałapacz, Kopek (56.Polak), Mogiełka (79.Maciejewski), Olczykowski (88.Sikora), Rachwał, Rzepka, Smyczyński, Stanisławski.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?