Charytatywna impreza przyciągnęła do Oleśnicy tłumy kibiców siatkówki. Pierwszy mecz, który obejrzeli został rozegrany pomiędzy ekipą z Częstochowy i gośćmi z Włoch. Polska ekipa uległa beniaminkowi z włoskiej ligi 3:1. Mnóstwo emocji przyniosła droga rozgrywka. Skra Bełchatów, która przyjechała do Oleśnicy w najmocniejszym składzie, nie dała szans Niemcom. Podczas przerwy pomiędzy meczami oficjalnie otwarto dwudniowy turniej. Były też wyróżnienia i niespodzianki dla dzieci, z myślą o których zorganizowano tegoroczną imprezę. Mowa o Natanie Dolińskim i Tomku Strugu.
Podziękowania za pomoc w przygotowaniu imprezy trafiły m.in. do Konrada Piechockiego, prezesa Skry Bełchatów oraz Waldemara Szulca, szefa PGE Bełchatów. Dziękowano również Wojciechowi Rozdolskiemu, który stoi za siatkarskim świętem w Oleśnicy. - Dobrze, że są jeszcze ludzie, którym chce się podejmować takie wyzwania - komplementował prezesa Siatkarza Konrad Piechocki. Rozdolski kłaniał się nisko kibicom, którzy tak licznie pojawili się na turnieju. Obiecywał też, że póki starczy sił podobnie imprezy siatkarskie będą się w Oleśnicy odbywać.
Przerwa a meczach była też okazją do uhonorowania ludzi związanych ze sportem. W tym roku drzewka w alejce przy hali sportowej wkopali: Andrzej Warych (szef wyszkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej), lekkoatleta Bogusław Mamiński oraz szef sportowego Polsatu Marian Kmita.
Zobacz też
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?