W niedzielę w Dobroszycach team Mariusza Łyszczyńskiego podjął Handballa 28 Wrocław. Po dziesięciu minutach wrocławska drużyna odskoczyła na 6:2, ale w końcówce pierwszej odsłony gospodarze zdołali zniwelować część strat i do przerwy na tablicy widniał wynik 7:9. W drugiej części UKS zawodził głównie w ataku. Albo skutecznie (i twardo) broniły się rywalki, albo brakowało precyzji w rzutach. Handball systematycznie powiększał swoją przewagę, wygrywając ostatecznie 20:12.
Dobroszyce: Mrowicka, Górska, Buła 1, Śliwka, Klimkowska, Dorobiała, Nolbert, Sikora, Talarczyk 1, Baraniak 3, Wołoszyn 3, Dębska, Barańska 2, Cecerko, Ryng 2.
W lepszych nastrojach kończyły w sobotę mecz ich starsze klubowe koleżanki, który wygrały w Ziębicach. Pierwsze minuty były dość wyrównane, ale potem na prowadzenie wysunęły się dziewczyny z Dobroszyc, który do przerwy prowadziły już 10:6.
W drugiej połowie skuteczna gra w obronie pozwoliła powiększać przewagę i wygrać 26:16.
Dobroszyce: Papis, Mrowicka, Bernat, Wistuła (6), Talarczyk (1), Barańska (1), Kaleta, Szramiak, Jabłońska (10), Polowczyk (5), Szymanowicz (3), Grabarz.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?