Spółka Pogoń Oleśnica wciąż w niebycie

Na zaproszenie burmistrza Jana Bronsia odpowiedział prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej Andrzej Padewski. Obecna była też skarbnik miasta Joanna Jarosiewicz oraz naczelnik wydziału spraw obywatelskich ze Starostwa Powiatowego Witold Michałowski. Nie zabrakło też byłych działaczy klubu Jarosława Woźniaka, Mieczysława Struga, Zenona Olewińskiego i byłego piłkarza Andrzej Szczypkowski.

W trakcie dyskusji okazało się, że spółka, którą zarejestrował w Krajowym Rejestrze Sądowym Mariusz Kartocha nie posiada mocy prawnej. M.in. ze względu na adres, pod którym widnieje. To Brzozowa 5, czyli adres pod którym mieści się stadion. Zdaniem urzędników to bezprawne, bo nie było umowy z miastem na dzierżawę obiektu. Żadne dokumenty z Pogoni nie wpłynęły też do samego związku. Z przepisów wynika ponadto, że nie można w trakcie sezonu przekształcić sekcji w spółkę, która następnie ma wziąć udział w rozgrywkach ligowych, w tym samym sezonie – na to potrzeba przynajmniej trzech lat.

Niemałe zastrzeżenia miał także przedstawiciel starostwa, Witold Michałowski, który mówił m.in., że obecny zarząd nie reaguje na pisma, które wysyła do niego starostwo. Do tego dochodzi wciąż spora zaległość klubu wobec MOKIS-u. Pogoń winna jest tej instytucji około 10 tysięcy złotych, a miejska dotacja na piłkę nożną została wstrzymana – tyczy się to zarówno Pogoni, jak i Akademii Piłkarskiej.