Na co skarżył się Noga? M.in. na to, że urząd gminy w Dobroszycach jest czynny tylko do godziny 16 i nie ma wyznaczonego jednego dnia, kiedy petenci mogliby załatwiać swoje sprawy poza tymi godzinami. Zwrócił uwagę, że wójt nie wyznaczył godzin przyjmowania petentów.
Przewodniczącemu sołtys zarzucił, że nie poinformował sołtysów o sierpniowej sesji rady gminy. I m.in. dlatego powinien zrezygnować z piastowania swojej funkcji.
Obie skargi odrzucono. Tłumaczono, że nikt oprócz sołtysa nie zgłaszał konieczności wydłużenia pracy urzędu a informacja o godzinach dyżurów wójta znajduje się w biuletynie informacji publicznej. - Sołtysów za brak informacji o sesji bardzo przepraszam - powiedział Palma, podkreślając że swoje ewentualne odejście ze stanowiska przewodniczącego dogłębnie rozważał. Zwrócił też uwagę na to, czym sołtys się powinien zajmować.- Wybierając sołtysa mieszkańcy nie chcieli zapewne, by kopał on radnych i pracowników urzędu po kostkach - powiedział, odnosząc się do działalności sołtysa Łuczyny.
Szerzej o konflikcie na linii Mirosław Noga-władze gminy w środowym "Oleśniczaninie"
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?