Seniorzy są młodsi! Wszystko przez taniec.

Nie mogą narzekać na dolegliwości bólowe, a także na zadyszkę - bo jej nie mają. Mowa o słuchaczach Uniwersytetu Trzeciego Wieku, którzy systematycznie uczęszczają na zajęcia taneczne prowadzone w salce przy ul. Młynarskiej.
Sekcja taneczna, na której zajęcia prowadzi pani Dorota Ka-mecka funkcjonuje niemal od początku działalności OUTW. - Jesteśmy już jakieś osiem, dziewięć lat i wciąż nasza sekcja cieszy się dużym zainteresowaniem wśród słuchaczy - mówi nam pani Dorota, która wspomina, że na samym początku spotkań na tańce przychodziła grupa około czterdziestu osób. - My jednak nie prowadzimy tutaj typowo konkretnych zajęć z poznawania różnych stylów tańca, zwyczajnie tańczymy, uwalniamy swoje ciało, ale nie uczymy się układów, bo to nie jest tu potrzebne, a niektórzy chyba właśnie na to liczyli i się wycofali - mówi z uśmiechem prowadząca zajęcia i dodaje, że przez lata jednak wypracowała się grupa stałych uczestników, którzy bez wtorkowych zajęć nie wyobrażają sobie tygodnia.
Wielkie przyjaźnie
Wśród słuchaczy Uniwersytetu, którzy spotykają się na tańcach nie brakuje grupy osób, która na zajęcia przychodzi od samego początku działalności. To między innymi: Zofia Osuch, Teresa Wójcik, Barbara Słomka, Halina Wojtasiak, Renata i Janusz Jaworscy, a także Adela Lesicka, która jest najstarszą członkinią grupy pod względem wieku. Ale według seniorki lata nie mają większego znaczenia.
- Zajęcia są świetne, uwielbiam muzykę i ruch, wiek mi nie przeszkadza - uśmiecha się 85-letnia Adela Lisiecka, która zachęca do tańca innych seniorów. Jak mówią słuchacze dzięki zajęciom nie mogą narzekać na dolegliwości bólowe. Wielu z nich twierdzi, że dzięki zajęciom tanecznym zyskali drugą młodość. - Odmłodziliśmy się, nie mamy zadyszki, mamy świetną kondycję, a i w dodatku cudownych znajomych - mówią słuchacze, którzy w swojej grupie organizują także spotkania poza salką taneczną przy ul. Młynarskiej.
- Spotykamy się na kawkę, a także na różne okazje, np. teraz będziemy urządzać Andrzejki, każdy coś przyniesie, będzie dobra okazja do wspólnych rozmów - mówią nam emeryci zrzeszeni w OUTW. O dobrze zintegrowanej grupie w samych superlatywach mówi także Wanda Gołda, która od samego początku działalności sekcji tanecznej pełni rolę opiekuna grupy. - Jestem takim łącznikiem pomiędzy członkami sekcji, a zarządem - mówi pani Wandzia, która chwali grupę między innymi za kreatywność i dobrą organizację. - Jest między nami zgoda, potrafimy się dogadać, a to bardzo ważne - uśmiecha się opiekunka grupy.