Istnieje moda na nagrobki?
Z tym jest różnie. Czasami zdarza się, że robimy kilka pomników prawie identycznych bo jeden podpatrzył fason u drugiego na cmentarzu. Ludzie są jednak różni i wymagania też są różne. Mamy duży wybór, klienci potrafią też z pięciu różnych eksponatów zrobić jeden.
Zdarza się, że ktoś za życia wybiera sobie pomnik?
Oczywiście. Często niestety podyktowane jest to popsutymi relacjami z rodziną i obawą, że po śmierci nikt nie postawi tego pomnika. Zdarzają się też przypadki, że ludziom zwyczajnie podoba się dany fason i taki właśnie sobie życzą by był po ich śmierci. W moim zakładzie zdarza się to statystycznie raz na dwa lata.
Można powiedzieć, że oszczędzamy zamawiając nagrobek?
Można, ale to też zależy. Znam przypadki, kiedy na przykład starsza, schorowana Pani, która nie wygląda na bogatą jest w stanie poświęcić na pomnik dla swojego zmarłego męża nawet 5 tys. zł. Są też przypadki, że ludzie rozkładają koszty na raty. Są też Ci, którzy zamawiają pomniki od handlarzy, te produkcji chińskiej. One są tańsze, a ten kto się nie zna od razu nie zauważy różnicy.
Pracuje Pan w zawodzie od dawna, coś Pana zaskoczyło?
Tak, było kilka przypadków, ale najbardziej w pamięci zachował mi się jeden. Pewnej kobiecie zmarł mąż. Ona, jako bliska osoba zamówiła mu pomnik. Był on jednak inny niż wszystkie. Zmarły uwielbiał róże dlatego też, zamówiła płytę zarówno napisową jak i poziomą z wyrzeźbionymi kwiatami. Ja nie potrafiłem sobie tego wyobrazić - ona tak. W rezultacie wyszło pomyślnie.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?