Ryszard Pietraszewski: W Wielkiej Lipie zagraliśmy bez charakteru

Z drugiej strony, w rewanżowym starciu ekip z Oleśnicy i Wielkiej Lipy w kampanii 2013/2014 było 4:2 dla żegnającego się później z ligą MKS-u, a w ostatniej zimowej przerwie również to Pogoniarze towarzysko byli górą 5:2. Trudno więc było skazywać przyjezdnych na porażkę, zwłaszcza w takich rozmiarach.
Potwierdziło się, że teren w Wielkiej Lipie oleśniczanom wyjątkowo nie leży. Za kadencji Andrzeja Szczypkowskiego było 0:2, potem za Grzegorza Maligi 0:4, a teraz pod wodzą Ryszarda Pietraszewskiego aż 1:7...

Przyznam, że nie znam wyników rywali, bo wciąż nie przetrawiłem naszej porażki - Ryszard Pietraszewski, trener Pogoni Oleśnica

- Pojechaliśmy bez trzech podstawowych zawodników w defensywie, bo zabrakło Kacpra Korcika, Maćka Gryglickiego i Tomka Kargi, ale nie jest to żadne usprawiedliwienie dla zespołu, bo ci delegowani do gry wcale nie są gorsi i powinni sobie poradzić. Przez pierwsze pół godziny wyglądaliśmy przyzwoicie, ale potem daliśmy się podnieść Sokołowi, a sami po stracie pierwszego gola oddaliśmy mecz. Jedynie Paweł Kubiak pokazał jak powinno się grać z charakterem, którego reszcie, niestety, zabrakło. Tym bardziej jestem zaskoczony, że wyniki, a przede wszystkim gra w sparigach pozwalały z optymizmem jechać na pierwszy mecz. Szczerze przyznam, że nawet nie sprawdzałem wyników naszych rywali, bo wciąż jeszcze nie przetrawiłem tego, co wydarzyło się w Wielkiej Lipie - skomentował fatalną inaugurację trener Ryszard Pietraszewski.

Sokół Wielka Lipa - Pogoń Oleśnica 7:1 (4:1)

Bramki: 0:1 Kotwa (11), 1:1 Bienkiewicz (30), 2:1 Deneka (32-k.), 3:1 Deneka (36), 4:1 Bienkiewicz (43), 5:1 Pyzłowski (65), 6:1 Pyzłowski (79), 7:1 Michalski (89).
Pogoń: Witaszek – Koselski, Wach, Siódmiak, Kubiak, Kotwa (67 Miodek), Conde (83 Konarski), Czernatowicz, Zapał (87 Kluziak), Górny, Bartusiak (55 Sepetowski).