W 30. minucie presji nie wytrzymał Mateusz Piłat i obejrzał czerwony kartonik. W przewadze podopieczni Piotra Jarząba grali tylko trzynaście minut, bo wychodzącego sam na sam zawodnika Piasta sfaulował Sebastian Ćwiek i też ujrzał „czerwo”.
Na początku drugiej połowy było jeszcze gorzej dla gospodarzy. W polu karnym Daniel Krupiński faulował gracza gości, a sędzia wskazał na „wapno”. Z jedenastu metrów nie pomylił się Mateusz Magusiak. Kwadrans przed końcem „Kiepek” był znów bezradny, bo pięknym strzałem zza pola karnego popisał się Piotr Tylka. Wynik na siedem minut przed końcem ustalił Paweł Bicz.
Dużo lepsze nastroje panowały po meczu w szatni Olimpii. W spotkanie goście weszli znakomicie. Już w 5. minucie meczu Olmpia objęła prowadzenie, gdy po wrzutce z rożnego Arkadiusza Smyczyńskiego gola głową zdobył Michał Hałapacz. Jak się później okazało, był to gol na wagę zwycięstwa, bo więc bramek już w Siechnicach nie padło. a
Widawa - Piast 0:3 (0:0)
Widawa: Krupiński- Sobiesiński (78.Ofton), Ćwiek, Mueller, Majchrzyk, Nowak, A.Szczypkowski, Walendzik, Chirowski (69.Pluta), Magiera, Gajewski (43.Jarząb).
Energetyk - Olimpia 0:1 (0:1)
Olimpia: Idziorek – Rzepka, Matczak, Mularczyk, Piasecki (80.Zadka) , Olczykowski (66. Polak), Hałapacz, Antosiewicz, Mochocki, Rachwał (63.Sopart),Smyczyński.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?