Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olimpia Oleśnica kończyła w dziewiątkę

BM
Oskar Olczykowski nie dotrwał do końca spotkania
Oskar Olczykowski nie dotrwał do końca spotkania fot. Grzegorz Kijakowski
Oleśniczanie wysoko przegrali, kończąc mecz bez dwóch piłkarzy

Owyjeździe do Brzegu Dolnego piłkarze Olimpii Oleśnica z pewnością będą chcieli szybko zapomnieć. Oleśniczanie przegrali 1:4. Początek spotkania dla podopiecznych Mirosława Mularczyka zaczął się obiecująco, bo Dawid Stanisławski w 13 minucie wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gospodarze i pewnie go pokonał, co dało Olimpii prowadzenie.

Dalsza faza tego spotkania nie była już tak udana dla zespołu z Oleśnicy, bo bramki zdobywali wyłącznie gracze z Brzegu Dolnego. Po ponad dwóch kwadransach do wyrównania doprowadził Szymon Mazur, który wykorzystał rzut karny sprokurowany przez Michała Rusieckiego. Do wygranej gospodarzy przyczynił się Marcin Malinowski, autor trzech kolejnych goli. Dwukrotnie wpisał się na listę strzelców jeszcze w pierwszej odsłonie, a w drugiej połowie skompletował hat-tricka.

Oba zespoły spotkanie kończyli w niepełnym składzie, a Olimpia w dziewiątkę, bo czerwonymi kartonikami zostali ukarani Michał Hałapacz i Oskar Olczykowski. Wśród gospodarzy taki sam los spotkał Jakuba Kołodziejczyka.

KP Brzeg Dolny - Olimpia Oleśnica 4:1 (3:1)

Olimpia: Piorunek – Kędzierski, Kopek (46. Bartnik), Mularczyk, Rzepka, Rusiecki (84. Mogiełka), Olczykowski, Rachwał(36.Grzelak), Sikora (69.Polak), Smyczyński (21.Hałapacz), Stanisławski.

Oddali prowadzenie
Na tarczy kończyli też zawodnicy Widawy Bierutów. Piłkarze prowadzeni przez Piotra Jarząba wyraźnie nie mają szczęścia do końcowych faz spotkania. Tym razem w niedziele ulegli na własnym boisku 1:2 Zachodowi Sobótka. Tak jak w spotkaniu z liderującą Polonią Trzebnica bierutowianie byli bliscy urwania punktów wyżej notowanemu rywalowi. W pierwszej połowie więcej na bramkę uderzali goście, ale robili to tak bardzo mocno jak i bardzo niecelnie.

Wśród zawodników z Bierutowa dobry strzał z rzutu wolnego oddał Brajan Pluta, ale bramkarz Zachodu z trudnościami sobie z nim poradził. Po przerwie na prowadzenie wyszli gospodarze. W 52. minucie Daniel Magiera świetnym podaniem uruchomił na lewej stronie Plutę, a ten z zimną krwią nie dał szans na udaną interwencję golkiperowi gości. Po tym trafieniu do głosu zaczęli dochodzić goście, a z opresji Widawę ratował Michał Szczepański.

W 72. minucie „Misiek” już nie był w stanie pomóc, bo nie do obrony strzelił Marcin Olejnik, który wygrał starcie w powietrzu z Sebastianem Ćwiekiem i atomowym strzałem skierował piłkę do siatki. Goście z Sobótki poszli za ciosem i jedenaście minut później już prowadzili. W samo okienko „futbolówkę” posłał z okolicy szesnastego metra Marcin Zieliński i wygranej Zachód już nie dał sobie odebrać.

Widawa Bierutów - Zachód Sobótka 1:2 (0:0)

Widawa: Szczepański, Walendzik (37.Magiera, 50.Salamon), Ćwiek, Jarząb, Skura, Nowak, Szczypkowski, Pluta, Wróblewski, Chirowski, Król.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto