Mężczyzna powiadomił Pogotowie Ratunkowe o swoim złym samopoczuciu wskazując, że są to objawy koronawirusa. Służby niezwłocznie podjęły działania, jednak wskazany w rozmowie adres nie istniał.
- Dyspozytor jednak ustalił faktyczne miejsce przebywania zgłaszającego, które okazało się zupełnie inne. W konsekwencji okazało się, że był to fałszywy alarm, jednak sprawą zajęli się policjanci. W związku z popełnieniem wykroczenia policjanci dotrą do zgłaszającego i wyciągną konsekwencje nieodpowiedzialnego zachowania - poinformowała Aleksandra Pieprzyckaz Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy.
Podobny przypadek miał miejsce we Wrocławiu. Tam osoba, wobec której interweniowali policjanci, prawdopodobnie chcąc uniknąć lub opóźnić działania służb, poinformowała funkcjonariuszy o złym samopoczuciu. Wskazała na prawdopodobny związek z zakażeniem koronawirusem. Szybko okazało się, że to nie jest prawda. Ponieważ zachowania tego typu wypełniają znamiona czynu określonego w prawie jako bezprawne wywołanie alarmu, mężczyzna został ukarany grzywną 500 zł w postępowaniu mandatowym.
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?