MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Oleśnica: Saju zatarł Granicę

Barttłomiej Kowalczyk
Grzegorz Sajewicz po raz kolejny udowodnił, że dla MKS-u jest bezcenny. Tym razem o jego piłkarskim kunszcie, musiała się przekonać Granica Bogatynia.

Początek spotkania zupełnie nie zwiastował emocji, które miały dopiero nadejść. Pierwszy kwadrans to mecz zupełnie bez historii i jakichkolwiek piłkarskich atrakcji. W 18. minucie przyjezdni doszli do głosu. Jakub Kędzierski zamiast wybić piłkę, zagrał za lekko do Macieja Sepetowskiego, ten nie opanował futbolówki i ta wpadła pod nogi jednego z graczy Granicy. Zawodnik gości od razu zagrał w „ uliczkę” do Radosława Pietkiewicza, a ten z bliskiej odległości pokonał Tomasza Idziorka i dał prowadzenie zespołowi z Bogatyni. Dwanaście minut później, mogło być jeszcze gorzej. Arbiter tego spotkania podyktował rzut karny dla Granicy, za zagranie ręką w polu karnym Pogoni. Do piłki oddalonej o jedenaście metrów podszedł Ievgen Savchuk, ale potwornie przeniósł piłkę nad poprzeczką! Mimo że team Andrzeja Szczypkowskiego zupełnie, nie miał pomysłu na grę to udało im się wyrównać w końcówce pierwszej połowy. Z prawej strony, na piąty metr dośrodkował po ziemi, Wojciech Strójwąs, do piłki najsprytniej dobiegł Grzegorz Sajewicz i przeciął to zagranie, umieszczając futbolówkę w siatce.
W 48. minucie nieprzyjemnie na bramkę przyjezdnych uderzał z rzutu wolnego Strójwas, ale golkiper Granicy końcówkami palców sparował piłkę na rzut rożny. W 61. minucie w narożniku pola karnego przeciwnika, znalazł się kapitan Pogoni, Arkadiusz Smyczyński i mimo że, stał tyłem do bramki, został brutalnie „wycięty” przez defensora gości i sędzia bez wahania wskazał na wapno. Odpowiedzialność wziął na siebie Sajewicz i plasowanym strzałem, w lewy róg bramki, nie dał szans bramkarzowi rywala, wyprowadzając Pogoń na prowadzenie 2:1. Sześć minut później, Saju mógł podwyższyć na 3:1, ale piłka po jego efektownym lobie, zatrzymała się jedynie na poprzeczce. Od 70. minuty Pogoń musiała grać w 10-tkę, bo drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną ujrzał Mirosław Mularczyk. Gospodarze nie załamali się i na kwadrans przed końcem zawodów zdobyli trzeciego gola. Na pełnym gazie z kontrą wyszedł Smyku, skupił na sobie uwagę dwóch obrońców, wyłożył piłkę na wolne pole do Tomasza Nowaka, a ten z kilkunastu metrów, uderzył w dalszy róg bramkarza, zdobywając gola na 3:1.
Goście zdobyli jeszcze w 86. minucie kontaktowe trafienie z rzutu wolnego, ale na więcej nie starczyło im czasu. Wygrana z Granicą była czwartym zwycięstwem w tej rundzie na własnym obiekcie zespołu Pogoni Oleśnica.
W następnej kolejce Pogoń na wyjeździe zmierzy się z GKS-em Kobierzyce.

Pogoń Oleśnica – Granica Bogatynia 3:2 (1:1)

Czerwona kartka: Mularczyk
Bramki dla Pogoni: Sajewicz 2, Nowak
Pogoń: Idziorek – Strójwąs, Bartosiewicz, Kędzierski, Michalewski, Smyczyński, Sepetowski, Mularczyk,
Ł. Szczypkowski, Nowak, Sajewicz( 90. Płuska )

Zobacz tabelę i pozostałe wyniki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto