Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oleśnica: Nastolatki na ustawce

KK
Zaczyna się od sprzeczki na Gadu-Gadu. Kończy na bójce. Kilkunastu nauczycieli poskarżyło się policji na swoich uczniów

Daniel Łacny z zespołu ds. nieletnich oleśnickiej komendy policji przyznaje, że na brak pracy nie narzeka. Rocznie jego zespół zajmuje się kilkuset przypadkami złamania prawa przez nieletnich mieszkańców miasta i powiatu oleśnickiego.
- Interweniujemy głównie w Oleśnicy - mówi policjant. Jakie przestępstwa najczęściej popełniają nieletni? Oprócz kradzieży telefonów komórkowych, których jest ostatnio najwięcej, sen z powiek spędzają nauczycielom i policjantom także szkolne bójki. I żeby było bardziej dramatycznie wcale nie pomiędzy chłopcami, choć te także mają miejsce. Coraz częściej za pomocą pięści sprawy rozwiązują dziewczęta. - Zaczyna się od sprzeczki na gadu-gadu - mówi policjant. - Potem okazuje się, że nie ma innego sposobu, jak tylko bójka po szkole. W ruch idą głównie pięści, a biją się nie tylko słabe uczennice. Te z dobrymi świadectwami też w podobny sposób rozwiązują szkolne spory. Marcie i Beacie podobał się ten sam kolega w klasie. Do tego doszła jeszcze zazdrość o ciuchy. Marta miała modniejsze, droższe. To przelało czarę goryczy. Dziewczyny rzuciły się na siebie z pięściami. Efekt bójki? Zadrapania na twarzy, siniaki na całym ciele i szok rodziców. Obiema musiał zająć się lekarz.
W ubiegłym roku kilkanaście razy policja zajmowała się też znieważeniem nauczycieli. Tadeusz P. (dane zmienione) był jedną z osób, które zdecydowała się zgłosić sprawę wyzwisk, jakie leciały w jego kierunku ze strony uczniów. - Byłem wyzywany i znieważany przez grupkę uczniów - mówił mężczyzna. - Nie mogłem sobie pozwolić na lekceważenie takiego zachowania. Uczniowie byli agresywni i tylko czekać aż pewnego dnia założyliby mi kubeł od śmieci na głowę - skarżył się policji.
- Każdy nauczyciel to urzędnik państwowy. Jeśli czuje się zagrożony może zgłosić nam sprawę. Wielu już z takiej możliwości korzysta - mówi naczelnik Aneta Sosnowska. Okazuje się, że nauczyciele są także ofiarami kradzieży, a ich sprawcami uczniowie. - Niedawno jednemu z nich skradziono rower. Nie byle jaki, bo wart 3500 zł - mówi Daniel Łacny. - Okazało się, że ukradli go podopieczni pedagoga. Przyszli do szkoły ze specjalistycznym sprzętem, dwóch stało na czatach, a trzeci ukradł rower. Wiedzieli, że rower jest dużo wart, bo sami też interesowali się kolarstwem. Tak jak ich nauczyciel.
Okazuje się, że interwencje zdarzają się już nawet w klasach trzecich szkół podstawowych. „Bohaterami” 15 procent spraw są niepełnoletnie dziewczęta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto