Oleśnica: Ciepła woda z miasta już wkrótce. Lokatorzy boją się demolki w mieszkaniach

Już za moment Spółdzielnia Mieszkaniowa Zacisze rozpocznie prace związane z doprowadzeniem do mieszkań ciepłej wody. Modernizacje rozpoczną się od budynku przy ul. Kilińskiego 17-17d. Lokatorzy jednak prac się obawiają. Zastanawiają się między innymi nad formą przeprowadzanych modernizacji oraz nad stratami, które w wyniku demontażu piecyków gazowych i montażu wodomierzy mogą wyniknąć i zmusić lokatorów do koniecznego remontu mieszkania. - Obawiam się, że te prace mogą zrujnować moją kuchnię i łazienkę, zastanawiam się czy osoby wykonujące te prace będą zwracać uwagę na estetykę - mówi nam mieszkanka budynku przy ulicy Kilińskiego, gdzie już na przełomie maja i czerwca powinny ruszyć pierwsze prace.

Muszą poczekać
Instalacja wody użytkowej w budynku przy ul. Kilińskiego w tym roku zostanie wykonana pilotażowo. - Na zbliżającym się Walnym Zgromadzeniu przedstawimy członkom Spółdzielni propozycje uchwały dotyczące zmiany systemu podgrzewania wody we wszystkich budynkach - wyjaśnia prezes Zacisza Wojciech Świtoń i dodaje, że jeżeli uchwała ta zyska poparcie członków, to od roku 2017 Zacisze rozpoczęłoby proces wykonywania instalacji ciepłej wody użytkowej w poszczególnych budynkach będących w zarządzie SM Zacisze.
Według planu realizacja całego programu zmiany sposobu podgrzewania wody w Oleśnicy może potrwać nawet do pięciu lat.

W planie na najbliższy czas co do zmian związanych z ciepłą wodą nie ma jeszcze budynków będących w zasobach Spółdzielni znajdujących się w Bierutowie.
- Mamy tam swoje kotłownie, w których ciągle prowadzone ogrzewanie generowałoby duże koszta, tutaj w Oleśnicy, kotłownie Miejskiej Gospodarki Komunalnej pracują praktycznie cały rok - wyjaśnia Świtoń i dodaje, że drogi do likwidacji piecyków gazowych w mieszkaniach w Bierutowie jednak nie zamyka. - Musimy rozważyć tę sprawę, porozmawiać z mieszkańcami, a w razie ich chęci przemyśleć i tam przeprowadzić zmiany - dodaje Świtoń.

Będzie bezpieczniej
A plusów ciepłej wody lecącej prosto z kranu bez podgrzewania jej przez piecyk gazowy jest bardzo wiele. Głównym argumentem przemawiającym za tym aby dokonać takich zmian jest bezpieczeństwo.
- W chwili kiedy okna zostały wymienione na te plastikowe i są one bardziej szczelne, wentylacja w mieszkaniach jest praktycznie zerowa - wyjaśnia prezes Świtoń, który dodaje też, że mimo spotkań edukujących nakłaniających do szczególnego zwracania uwagi na pracę piecyków gazowych nierzadko dochodziło już do wypadków, a nawet wielkich tragedii.- Szczególnie przypadki z podtruciami tlenkiem węgla miały miejsce w łazienkach - mówi prezes. Dodatkowym atutem związanym ze zmianą sposobu podgrzewania wody może być oszczędność zużycia gazu. - Dla chętnych, którzy złożą wnioski może zmienić się opłata stała przy taryfie gazu - dodaje prezes Wojciech Świtoń.

Doświadczona ekipa
Również w kwestii strat materialnych poniesionych na skutek przeprowadzanych prac w mieszkaniach, według prezesa Wojciecha Świtonia lokatorzy nie mają się czego obawiać. - Prace w mieszkaniach będzie przeprowadzała doświadczona ekipa, która już nie jedno takie zadania realizowała także w innych spółdzielniach - uspokaja.
Piony wody mają zostać przeprowadzone przewodami wentylacyjnymi. Wodomierze z kolei mają zostać zamontowane w dogodnym miejscu dla mieszkańców. - Osoby, które będą wykonywały te prace ustalą z lokatorami gdzie konkretnie ma zostać doprowadzony wodomierz, w którym miejscu ma zostać ukryty - wyjaśnia prezes Świtoń, który dodaje, że podobne prace były wykonywane już w jednej ze Spółdzielni w Dzierżoniowie. - Widzieliśmy efekty po przeprowadzeniu prac, wszystko bardzo dobrze wygląda - dodaje.
O szczegółach dotyczących zmian podgrzewania wody mówiono także na spotkaniu z mieszkańcami specjalnie w tej sprawie zorganizowanym. - Ci, którzy nie mogli przyjść, przygotowaliśmy kartki z informacjami - mówił Świtoń.