Nagroda Oleśnicy od kapituły?

Czy to naprawdę ostatnia próba reaktywowania Nagrody Oleś-nicy? Sceptycy twierdzą, że tak. Zwolennicy miejskiego wyróżnienia uważają natomiast, że proponowana zmiana wyjdzie na dobre. I w tym roku, po dwuletniej przerwie, uda się wreszcie wręczyć miejskie wyróżnienie.

Co mówi projekt uchwały, który trafi na obrady styczniowej sesji? Określa m.in., kto może zgłosić kandydata. Są to kluby radnych, grupy skupiające co najmniej 10 rajców, organizacje społeczne działające na terenie miasta, Młodzieżowa Rada Miasta i sami mieszkańcy (grupa składająca się z 50. pełnoletnich osób).

Kandydatury będzie można zgłaszać przez miesiąc, zawsze w marcu. A rozpatrzy je specjalnie powołana kapituła. Utworzą ją: burmistrz Oleśnicy (będzie przewodniczył kapitule), przewodniczący rady miasta, sześciu radnych oraz laureaci Nagrody (zawsze z siedmiu ostatnich lat). I, co istotne, to gremium będzie mogło wybrać tylko jednego laureata wyróżnienia. Gdyby uchwała została zaakceptowana w takiej formie w tym roku do kapituły weszliby m.in.: Zdzisław Możdżeń (otrzymał Nagrodę w 2010 roku), reprezentanci ZHP, Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, Zygmunt Mikuś (laureaci z 2009 roku). Także prezes oleśnickiego Banku Spółdzielczego, Akcji Katolickiej im. ks. Franciszka Sudoła i redakcji„Oleśniczanina”. Kto będzie reprezentował samorząd miejski? O tym zdecydują sami radni w tajnym głosowaniu.

Przypomnijmy, że Nagrody Oleśnicy są przyznawane od 1998 roku. Do 2010 roku co roku wręczano trzy statuetki. W 2011 roku żadna z kandydatur nie uzyskała poparcia większości radny (kandydatami byli Józef Bober, Stanisław Polak i Gimnazjum nr 3). Rok temu kandydatka była tylko jedna. Ona także nie zdobyła pełnego poparcia rady.