Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Michał Krej, prezes Pogoni Oleśnica: W końcu możemy iść do przodu

Bartek Michalak
– Pogoń jest ustabilizowana  i ma wyznaczone jasne, realne cele – przekonuje włodarz oleśnickiej Pogoni
– Pogoń jest ustabilizowana i ma wyznaczone jasne, realne cele – przekonuje włodarz oleśnickiej Pogoni fot. Bartek Michalak/OlesnickiSport.pl
Rozmowa z Michałem Krejem, prezesem MKS Pogoń Oleśnica, o obecnej sytuacji klubu

Nie ma Pan już dość? Dwaj poprzednicy dość szybko rezygnowali z fotela prezesa.
Jestem prezesem wywodzącym się z niższego szczebla, zaprawionym w bojach od klasy B do okręgowej, aktualnie 4 ligi, dlatego moja odporność jest wysoka. I nie, nie mam dość. Chyba, że chce Pan być nowym prezesem? Możemy to rozważyć.

Roszad było już wystarczająco. Nie wszystkie przyjmowano z entuzjazmem. Uda się zakopać „wojenny topór”? A może już się udało?
Wszystkie podziały są na 200 procent zakończone. Jeszcze ci, którzy mieli wątpliwości, co do moich intencji, już dawno się o tym przekonali, że celem nadrzędnym jest dla mnie dobro klubu. I w zdecydowanej większości ci, którzy byli przeciwni pewnym zmianom są dziś z nami i działają na rzecz MKS-u. Dla każdego, kto chce pomagać Pogoni, jest w niej miejsce.

Dużo jest tych osób, którzy chcą pomagać?
Coraz więcej. I dotyczy to nie tylko ludzi, którzy chcą indywidualnie działać, ale też sponsorów, kibiców i rodziców zawodników w grupach młodzieżowych. Myślę, że coraz częściej przychylnym okiem patrzą na nas też różni wpływowi ludzie, bo robimy dobrą robotę.

A w jakiej kondycji jest obecnie klubowy budżet?
W 2014 roku przekroczyliśmy 210 000 zł wydatków przy dotacji na poziomie 90 000 zł. W 2015 wpływy były niewiele większe, około 220 000 przy takiej samej dotacji. W 2016 spodziewam się, że nasz budżet będzie wynosił ok. 280-300 tysięcy przy zakładanych pewnych działaniach. Więc ten nasz wkład własny rośnie coraz dynamiczniej i to kolejny pozytywny symptom. Trzeba to utrzymać i spokojnie rozwijać.

Kiedyś powiedział Pan, że przychodzi do Pogoni, bo jest ona numerem 1 w mieście, jest piękny stadion - dziś jeszcze piękniejsze - i dlatego, że są kibice. Widok trybun podczas meczów podaje to ostatnie w wątpliwość.
Należy pamiętać, że Pogoni nie było w Oleśnicy praktycznie prawie przez 2 lata z powodu remontu stadionu. Dlatego też budowę zaplecza kibicowskiego planujemy zacząć w tym roku i dopiero on da nam obraz pozycji wyjściowej. Na minioną rundę wiosenną sprzedaliśmy 60 karnetów. Uważam to za dobry wynik początkowy. Jeśli teraz go podwoimy to jest to pełen sukces. Nie chcemy pozyskiwać kibiców na bazie samego wyniku i sensacji sportowej, choć wiadomo, że to działa najbardziej, ale wyłącznie na krótką metę.

Jak jest więc Pana recepta na wierność kibiców?
Taki klub jak Pogoń musi bazować przede wszystkim na dzieciach z naszego klubu, ich rodzinach, na wychowankach i na solidnym gronie sympatyków, którzy są z klubem zawsze i niezależnie od aktualnego miejsca w tabeli. Na ukształtowanie takiej grupy kibiców potrzebujemy 3-4 lata pracy, animacji i marketingu. Wcześniej było to niemożliwe właśnie ze względu na modernizację stadionu oraz różne perturbacje, które w mojej ocenie trapiły MKS od 2008 roku. Dopiero dziś można powiedzieć, że Pogoń jest ustabilizowana i ma wyznaczone jasne, realne cele. I może iść do przodu.

Był jeszcze jeden powód. Cytuję: „tacy ludzie jak np. Andrzej Szczypkowski”. To prawda, że były rozmowy, aby objął pierwszą drużynę?
Pan Andrzej był jedynym rozważanym przez nas kandydatem na to stanowisko. Tak jak mówiłem w 2013 roku, tak podtrzymuje teraz, że dla wszystkich wybitnych zawodników Pogoni jest w tym klubie miejsce. Spotkaliśmy się, ale na tę chwilę trener Szczypkowski nie mógł podjąć się tego zadania, dlatego na ławce trenerskiej pozostanie dalej Marcin Jurasik.

Kto będzie się opiekował juniorskimi grupami?
Juniorów starszych poprowadzi Maciej Zapał, natomiast juniorów młodszych przejmie Paweł Ulatowski, w przeszłości zawodnik trzecioligowych Kątów Wrocławskich, czy Bielawianki.

Starsza grupa zostaje w LDJ?
Takie na dzień dzisiejszy są informacje ze związku: starsza grupa dalej w LDJ, a młodsza w klasie okręgówce. Mamy w klubie prawie 80 piłkarzy na 3 drużyny. Co ważne, we wszystkich gramy jednym systemem i mamy rozpisanych graczy na każdą pozycję i perspektywę ich rozwoju na najbliższe 3-4 lata. Optymalne funkcjonowanie tego systemu to takie, które pozwoli nam latem nie robić ani jednego transferu z zewnątrz.

Czyli nie mamy co liczyć na nowe twarze?
Będą nowe-stare twarze. Powróci do gry Maciej Zapał. Pewne jest też, że wróci do klubu Maciek Sepetowski. Jesteśmy po osobistej rozmowie. Uważam decyzję o usunięciu go z Pogoni za błąd, do którego się przyznaję i zrobiłem wszystko, aby go naprawić. Maciek wraca do MKS-u.
Rozmawiał Bartek Michalak

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto