Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mama Zuzi walczy o życie. Pomóżmy Paulinie!

Karolina Jurek
Pani Paulina marzy o tym, by pokonać nowotwór i wychować Zuzię

Zuzia ma dziewięć miesięcy. Jej mama Paulina Juszczak zrobi wszystko, aby być przy niej, wychowywać małą córeczkę, bo przecież nikt nie kocha tak jak mama. Młoda, bo 22-letnia kobieta toczy nierówną walkę. Walczy jednak o każdy tydzień, dzień, a nawet godzinę aby pokonać chorobę i być ze swoimi bliskimi.

Choroba wróciła

Dramat rozegrał się dwa lata temu. Był 2014 rok kiedy pani Paulina gorzej się poczuła, rozpoczęło się poszukiwanie przyczyny i wreszcie padła diagnoza. - Wykryto u mnie nowotwór, który ukrywał się we mnie od dziecka to rdzeniak płodowy - ujawnia pani Paulina, która niezwłocznie podjęła leczenie. Po żmudnej drodze udało jej się pokonać chorobę. - To był guz w móżdżku, córka przeszła operację, udało się go pomyślnie usunąć - mówi pani Agnieszka Sobieraj, mama pani Pauliny. Rokowania były pomyślne, a pani Paulina powoli nabierała sił i rozpoczynała nowe, lepsze życie. Wyszła za mąż, urodziła śliczną córeczkę. - Starałam się żyć normalnie, ale miesiąc temu zaczął się mój kolejny potworny koszmar, choroba powróciła ze zdwojoną siłą - mówi. Jak powiedziała nam mama pani Pauliny nawrót choroby uderzył teraz w szpik i kręgosłup. - Paulina straciła już przez chorobę dwa kręgi, porusza się w gorsecie - opowiada z żalem pani Agnieszka, która wspólnie z najbliższymi stara się być wsparciem dla chorej. - Robimy wszystko, aby córka wróciła do zdrowia, obecnie przechodzi chemioterapię, próbujemy także niekonwencjonalnych metod leczenia. Ratujemy ją - mówi kobieta, która podkreśla, że lekarze stają się bezradni na stan zdrowia pani Pauliny. 22 -latka nie kwalifikuje się do przeszczepu, ponieważ nie jest to białaczka. - To ta sama choroba, którą wcześniej udało się córce pokonać, ale wróciła ze zdwojoną siłą i uderzyła w inne miejsce - mówi zatroskana pani Agnieszka.

Można pomóc

Niestety koszty leczenia pani Pauliny znacznie przewyższają możliwości rodziny.Dlatego rodzina prosi o wsparcie. Zbiórka dla pani Pauliny odbyła się już w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia w Klubie Ściema.
- W szpitalu terapia jest bezpłatnie, ale wszelkie środki chociażby do higieny bardzo wiele kosztują, nie wspominając już o paliwie, które ubywa bardzo szybko. Do tego dochodzą jeszcze leki - mówi Agnieszka Sobieraj.
Środki na wsparcie młodej kobiety można przekazywać na nr konta: 1310 6000 760 000 313001366081 , tytuł przelewu Pomoc dla Pauliny, Paulina Juszczak, Wszechświęte 6a , 56-400 Oleśnica. Pamiętajcie, że warto pomagać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto