LZS sobie postrzelał

To była udana niedziela dla zawodników Grzegorz Maligi. Jego LZS po czwartkowym remisie z Widawą Kiełczów (2:2), w pięknym stylu rozbił u siebie Polar Wrocław aż 7:1. Dwa gole dla gospodarzy strzelili Paweł Bezak i Kacper Magiera, a po jednym trafieniu dołożyli Janeczek, Czachor i Łukasz Stęplowski, który za dwie żółte kartki nie doczekał do końcowego gwizdka arbitra. 9 czerwca LZS zagra w Radwanicach z Kolektywem. W poprzedniej rundzie to rywale byli lepsi wygrywając w Solnikach Małych 1:0.

Nadal fatalnie dzieje się w Smolnej. Czwartkowy mecz w Boże Ciało nie odbył się, bo ulewa uniemożliwiła rozegranie spotkania z Energetykiem Siechnice. W niedzielę KS też się nie przełamał i jedynie zremisował z Widawą Kiełczów 2:2. Do przerwy ekipa Grafa prowadziła 2:1, a wspaniałym uderzeniem w 35. minucie z rzutu wolnego popisał się Tafu. Na nic się to zdało, bo po fatalnym błędzie Piotra Skuliny, zespół KS-u stracił pełną pulę, tracąc gole w 45. i 52. minucie rywalizacji. Pewnie wynik byłby inny, ale podopieczni Grafa byli osłabieni brakiem Dackowa, Kowalczyka i Olczykowskiego, który jeśli gra to strzela najważniejsze bramki dla swojego zespołu. W niedzielę w Smolnej zagości Huragan Minkowice Oławskie. Sytuacja jest naprawdę kryzysowa, bo drużyna ze Smolnej zajmuje 10. miejsce w tabeli i ma tylko kilka punktów przewagi nad strefą spadkową.

Kolejne zwycięstwo zanotowała Widawa Bierutów. Lider A-klasy rozbił u siebie Kolektyw Radwanice 7:4. Hat trickiem popisał się Daniel Magiera, dwa gole zaaplikował rywalom Michał Moś, a po jednym razie trafili Sebastian Ćwiek i Tomasz Nowak.
W środę w Nadolicach Widawa zmierzy się z Piastem, a w niedzielę, również na wyjeździe, zagra z Orłem Pawłowice.