Również MUKS Ziemia Milicka Milicz sezon rozpoczęło od dwóch wygranych, więc w niedzielę doszło do meczu na szczycie. W pierwszym secie górą byli gospodarze, mimo, że Siatkarz miał początkow sporą przewagę. -Chłopaki zaczęli fajnie, prowadzili już chyba 11:2. Potem przyszła nerwowa końcówka, ciśnienie, którego nie udźwignęli i przegraliśmy 25:27 - relacjonuje trener bierutowskiego zespołu. Również drugi set padł łupem miliczan (25:19). -Widać było, że zeszło z nas powietrze. W trzecim postanowiliśmy razem z Mariuszem Dutkiewiczem, drugim trenerem, zagrać, wspomóc młodzież, licząc na wygraną, co pozwoli młodym zagrać jeszcze jednego seta, ale i tym razem wygrali rywale - mówi S.Kudłaczewskie. MUKS wygrał do 22 i w całym meczu gładko 3:0. -Nie ma się co załamywać. Powtarzam, że najważniejsze jest, ab y chłopcy mogli się ograć. Czasem lepiej przegrać, przyda się taka lekcja na przyszłość, kiedy rzeczywiście trzeba będzie zmierzyć się z presją wyniku. W tej chwili na niego nie naciska, a rezultat z Milicza nie oddaje też rzeczywistego przebiegu meczu. Owszem, uważam, że milicka drużyna jest najlepszym z naszych rywali, ale nie jest lepsza od nas i myślę, że w rewanżu to pokażemy- puentuje trener Siatkarza Bierutów.
Siatkarz: Serek, Szmolke, Krupa, Materek, Mucha, Patykiewicz, Warcholiński, Grzelak, Kudłaczewski, Dutkiewicz.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?