Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konflikt o podwyżkę stawki za posiłki w oleśnickim przedszkolu

KJ
O konflikcie dotyczącym podwyżki stawki za posiłki w przedszkolu działającym w Centrum Usług Społecznych mówiono podczas czwartkowej sesji.

Chodzi o Przedszkole Publiczne "Zielone Ogrody" działające w budynku Centrum Usług Społecznych przy ul. Armii Krajowej w Oleśnicy prowadzone przez Mariana i Izabelę Jankiewiczów. Od września na podmiot prowadzący placówkę została nałożona wyższa stawka za posiłki zważając na koszty ponoszone przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Do placówki uczęszcza 71 dzieci. Do września kwota za posiłek wynosiła około 10 zł. Od niedawna obowiązuje w wysokości 16 zł.

Głos w tej sprawie zabrał burmistrz Jan Bronś.
- Nie ma mowy o podwyżkach opłat za wyżywienie dzieci ponoszonych przez rodziców w przedszkolu w CUS. Za przygotowanie posiłków musi zapłacić przedsiębiorca i wydatki te może rozliczyć z przekazywanej przez miasto dotacji. Rodzice płacą "za wsad do kotła", a organ prowadzący za przygotowanie posiłków. Przerzucenie kosztów za przygotowanie posiłków jest niezgodne z prawem - mówił Bronś i dodał, że warunki przetargowe jasno i wyraźnie określały obowiązki przyszłego najemcy. - Każdy oferent wiedział, że będzie musiał korzystać ze stołówki tam prowadzonej, może budzić więc zdziwienie, że teraz ten obowiązek próbuje się obejść, a koszty - obiektywnie niewielkie i atrakcyjne rynkowo, spycha się na rodziców, obarczając winą miasto - mówił Jan Bronś.

Kto zdecydował, że przedszkole musi korzystać ze stołówki w CUS? Kto ustalił, że stołówka będzie integralną częścią przedszkola i że podmiot prowadzący musi z niej korzystać - pytał retorycznie burmistrz Jan Bronś.

Głos zabrał radny Michał Kołaciński. - Wymóg korzystania z kuchni, nie precyzuje, że przedszkole ma korzystać w całości z tej kuchni, równie dobrze przedszkole może wydzierżawić część sprzęt. Umowa nie określa, że najemcy dla wszystkich dzieci mają kupować posiłki, tylko czy to się będzie opłacać. Proszę się nie dziwić, że organ prowadzący ma wątpliwości bo dostaje wyższe kwoty - mówił Kołaciński. A burmistrz odpowiadał, że celem jest udzielenie wsparcia przedsiębiorcy w obrębie możliwości prawnych. - Nie chodziło mi tutaj żeby pokazywać negatywne strony tego przedsięwzięcia, ale po co wpisano do umowy karę w kwocie 250 tys. zł - mówił burmistrz Jan Bronś, który podkreślił, że nikt nie neguje idei, ale jej realizację.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto