Po tej wygranej bierutowianie wskoczyli na szóstą lokatę i do piątej Wiwy Goszcz tracą już tylko dwa punkty. W Strzelinie już po dziesięciu minutach mogło być nawet 3:0 dla podopiecznych Andrzeja Szczypkowskiego. Dogodne okazje z gry zmarnowali kolejno Dawid Stanisławski orazKrzysztof Bezak.
Potem pierwszy z wymienionych został sfaulowany w polu karnym i arbiter wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Tomasz Nowak, który jednak pomylił się z jedenastu metrów i wciąz było 0:0. Kolegów w 16. minucie wyręczył w końcu Sebastian Müller, który trafił do siatki bezpośrednio z rzutu wolnego.
Noga ułożona
W pierwszej odsłonie kibice nie doczekali się kolejnych goli. Druga bramka dla Widawy padła tuż po zmianie stron i również była zasługą Müllera, który dwie minuty po wznowieniu gry znów znalazł sposób na pokonanie golkipera gospodarzy, ponownie z rzutu wolnego.
Gospodarze nie dotrwali do końca meczu w pełnym składzie. Trzy minuty przed końcem spotkania za brutalny faul czerwony kartonik obejrzał bowiem Krzysztof Rogan. Już w doliczonym czasie gry zawodnicy Strzelinianki uratowali swój honor. Sebastiana Idziorka pokonał Rafał Sukiennik. a
Strzelinianka Strzelin Widawa Bierutów 1:2 (0:1)
Widawa: Idziorek - Babiarz, Ćwiek, Jarząb, Majchrzyk, Muller, Nowak, Stanisławski (90.Walendzik), Ł.Szczypkowski (87.Sobiesiński), Rachwał (27.Adam Szczypkowski), Bezak (90.Chirowski).
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?