Kewin Stępień ma 16 lat. - Kiedy byłam w ciąży nic nie wskazywało na to, że urodzę chore dziecko - mówi Mariola Stępień, mama chłopca. - Ale poród był ciężki. Uważam, że to lekarze, którzy odbierali syna w jednym z wrocławskich szpitali, ponoszą odpowiedzialność za to, co się stało. Upierali się przy naturalnym porodzie, niemal wypchnęli Kewina ze mnie. Syn urodził się niedotleniony, miał tylko jeden punkt w skali Aphgar.
Wzorowy uczeń
Od pierwszych tygodni życia Kewin Stępień był rehabilitowany. - Zrobiłam, co w mojej mocy, pracowałam z synem całe dnie - opowiada pani Mariola. - Być może dziś byłby w gorszym stanie, gdyby nie mój upór. Kewin jest przykuty do wózka, nie mówi, ale intelektualnie rozwija się świetnie. Na koniec trzeciej klasy gimnazjum, które skończył w czerwcu, miał świadectwo z czerwonym paskiem. Teraz rozpocznie naukę w II LO. Rodzice chcą, by część zajęć prowadzili z nim dotychczasowi nauczyciele. - Oni wiedzą, jak z nim pracować, jak przygotowywać się do zajęć z uczniem, który nie mówi - wyjaśniają rodzice, którzy czekają w tej kwestii na ostateczną decyzję kuratorium oświaty. Jakim chłopcem jest na co dzień Kewin Stępień? - Jest pogodny, otwarty, uwielbia się uczyć, słuchać muzyki, zwłaszcza przebojów Eski - mówi Leszek Stępień.
Delfiny pomagają
Rodzice uparcie pracują nad lepszą formą fizyczną syna. - Cztery, pięć razy w roku staramy się wyjeżdżać na rehabilitacje - mówi pan Leszek. - Chcemy za swojego życia zrobić wszystko, by Kewin był jak najbardziej sprawny. Wyjazd na jeden turnus to koszt rzędu 4-5 tys. zł. Do tego dochodzi delfinoterapia, za którą trzeba zapłacić 12 tys. zł. - Byliśmy na Krymie, choć podróż w jedną stronę to trzy dni w aucie - mówią. - Ale uważamy, że było warto. Terapia z delfinami jest niezwykła i uważamy, że świetnie wpływa na Kewina.
W tym roku każdy z nas może wesprzeć chłopca. Dochód z październikowego turnieju siatkówki zostanie przeznaczony właśnie dla Kewina.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?