Zespół juniorów młodszych pokonał na wyjeździe Górnika Złotoryja. Pierwsza połowa meczu to nieustająca walka bramka za bramkę. Żadnej z drużyn nie udało się uciec rywalowi na dystans większy niż dwa trafienia. Zespoły zmieniały strony przy stanie 20:19 na korzyść dobroszyczan. Przyjezdni świetnie rozpoczęli drugą część meczu, szybko odskakując przeciwnikom. W 41. minucie wynik brzmiał 27:22. A w dodatku rywale przestrzelili dwa karne z rzędu. Broni nie zamierzali jednak składać i dziesięć minut przed końcem zbliżyli się na 28:29. Reakcja UKS-u była najlepszą z możliwych. Seria bramek sprawiła, że goście wygrali w Złotoryi 36:31.
Ryng to za mało
Wyższość rywalek musiały uznać młodziczki. Mecz okazał się niezwykle zaciętym i emocjonującym widowiskiem. Pierwszą połowę młode szczypiornistki kończyły przy stanie 17:15 na korzyść Żagwi. Końcowy kwadrans to zażarta walka bramka za bramkę. Jeszcze w 47. minucie był remis 31:31, głównie dzięki aż 17 bramkom rzuconym przez Wiktorię Ryng. Próbę nerwów lepiej wytrzymywały jednak rywalki z Dzierżoniowa, ostatecznie pokonując Dobroszyce 35:32.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?