A więc tak drodzy Państwo. Mija już rok od czasu gdy przyszło nam relacjonować na łamach "Oleśniczanina" i portalu olesnica.naszemiasto.pl szokujące, tragiczne i nigdy wcześniej nie publikowane informacje. Pisaliśmy o zamkniętych szkołach, granicach, kolejnych zakażeniach, zgonach i zagrożeniach. Na ulicach było pusto, podobnie, jak na sklepowych półkach. Robiliśmy zapasy, aby jak najrzadziej chodzić do sklepów, unikaliśmy ludzi jak ognia, a przy tym jednoczyliśmy się niosąc pomoc tym, którzy stali na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem. Nie zabrakło ludzi o wielkich sercach, którzy szyli maseczki czy przygotowywali jedzenie m.in. dla medyków. Wiele zakładów przestało działać. Niektórzy stracili pracę. Spędzaliśmy święta tylko z domownikami. Nie było gwaru, uścisków, hucznych wesel czy majowej Pierwszej Komunii Św. Wiele osób odeszło w samotności. To był bez wątpienia trudny rok.
Wielu z Państwa mówiło, że ta pandemia nie minie tak szybko, że musimy brać to co jest i nauczyć się z tym żyć. Mieliście Państwo rację. Mija rok od pierwszego wykrytego przypadku koronawirusa w naszym powiecie. Liczba zakażonych rośnie niestety z dnia na dzień. Mam jednak poczucie, że w tej nowej, przed marcem 2020 roku nieznanej rzeczywistości - odnaleźliśmy się i całkiem nieźle sobie radzimy. Spotkałam się już nawet z tymi, którzy planują tegoroczne wakacje. No cóż... optymizm jest potrzebny.
Kiedyś będzie lepiej, a póki co... dbajmy o siebie!
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?