Oleśnickie szkoły przygotowują się do wprowadzenia e-dzienników. Informowano o tym już podczas inauguracji roku szkolnego 2010/2011. Tak było między innymi w Gimnazjum nr 2.
- Wtedy mówiłam uczniom, że miasto realizuje projekt e-oświata, w ramach którego zostało zakupionych wiele programów obsługujących oświatowe placówki, począwszy od przedszkola po gimnazja - mówi dyrektorka gimnazjalnej dwójki Dorota Rasała-Świtoń.
Cała akcja jest skierowana do uczniów, rodziców oraz pracowników związanych z miejską oświatą. Już niedługo każdy z z nich będzie mógł korzystać z portalu informacyjno - edukacyjnego, e-learningu, dzienników lekcyjnych, wywiadówek, przeglądać zasoby oleśnickich bibliotek, elektronicznej kancelarii, elektronicznego naboru.
Czy e-dziennik ma wady?
- Jak każdy dziennik - mówi dyrektorka. - Dla uczniów pewnie byłoby lepiej, żeby go w ogóle nie było. Natomiast dla nas nauczycieli, to same korzyści. Obecnie wiele czasu spędzamy na sporządzaniu zestawień, sprawozdań, wypisywaniu świadectw, czy też kartek dla rodziców z cząstkowymi ocenami. Po uruchomieniu e-dziennika, te wszystkie czynności odejdą. Wystarczy tylko dobra znajomość programu i sprawne jego obsługiwanie.
Jak to wpłynie na szkolne życie uczniów i całej szkoły? - Nauczyciel będzie wpisywał oceny oraz nieobecności do aplikacji - mówi Rasała-Świtoń. - Ta automatycznie liczy frekwencje czy średnie. Pracownik szkoły ma stały dostęp do danych na temat swoich podopiecznych. Może również porównywać ich postępy na tle innych klas. Rodzic ma możliwość w dowolnym momencie zalogować się do serwisu i sprawdzić, jak radzi sobie jego dziecko. Jak widać, będzie ciekawie - puentuje nasza rozmówczyni.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
