Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Druga z rzędu przegrana oleśnickiej Olimpii

BM
Tomasz Nowak i spółka zwycięskiego gola zdobyli dopiero w ostatnich minutach meczu
Tomasz Nowak i spółka zwycięskiego gola zdobyli dopiero w ostatnich minutach meczu fot. Adam Besz
Nie udał się wyjazd graczom Olimpii Oleśnica do Strzelina. Tamtejsza Strzelinianka pokonała oleśnicki zespół 4:1, strzelając wszystkie pięć bramek.

Worek z bramkami gospodarze otworzyli już w 23. sekundzie meczu. Dośrodkowanie z prawej strony boiska jednego z graczy Strzelinianki nie przyniosło skutku, ale piłka została wybita przed pole karne, a stamta Hubert Wróblewski uderzył nie do obrony.

W odpowiedzi próbowali Adrian Sikora i Sebastian Rachwał, ale ich strzały były zbyt lekkie, żeby zagrozić bramkarzowi drużyny ze Strzelina. Po ponad półgodzinie gry było 2:0. Tomasz Kaczmarek wbiegł w pole karne i oddał strzał obok interweniującego Kruszyńskiego.

Do przerwy utrzymał się taki rezultat, ale cztery minuty po zmianie stron bramkarz Olimpii musiał wyciągać piłkę z siatki po raz trzeci. Tym razem autorem trafienie okazał się Sławomir Żrebiec. W 73. minucie padła jedyna bramka dla zespołu prowadzonego przez Grzegorza Grafa, a zdobył ją... Andrzej Szachniewicz, który pokonał własnego bramkarza przy próbie wybicia piłki.

Tego dnia kibice zgromadzeni na boisku w Strzelinie obejrzeli jeszcze jedną bramkę, już w doliczonym czasie gry. Marek Robak zdołał pokonać na raty odbijającego piłkę golkipera oleśnickiej Olimpii, tym samym ustalając wynik spotkania.

Strzelinianka Strzelin 4 (2)

Olimpia Oleśnica 1 (0)

Olimpia: Kruszyński - Wyrwał, Rzepka, Mrowicki, Piasecki, Olczykowski, Rachwał, Smyczyński,Mochocki, Sopart, Sikora (70.Zadka).

Rzutem na taśmę
Do samego końca ważyły się losy spotkania w Bierutowie. Ostatecznie Widawa Bierutów pokonała 1:0 KP Brzeg Dolny. W początkowej fazie dobrą okazję do wyprowadzenia Widawy na prowadzenie miał Daniel Magiera, ale bramkarz gości popisał się skuteczną interwencją. W dalszej części pierwszej połowy dużo pracy miał też Daniel Krupiński, który wychodził obronną ręką z sytuacji, które mieli piłkarze z Brzegu Dolnego. W pierwszych czterdziestu pięciu minutach kibice bramek nie ujrzeli.

W drugiej odsłonie meczu nadal swoich szans próbowali bierutowianie. Prowadzenie mógł dać Adam Szczypkowski, ale piłkę po jego strzale z głowy obronił golkiper gości. Gdy zbliżał się koniec spotkania na boisko wszedł Michał Szczepański, który jest nominalnym bramkarzem i ku zdziwieniu wszystkich zgromadzonych na stadionie miejskim w Bierutowie nie stanął między słupkami bramki tylko zajął miejsce w polu.
Już chwilę później „Misiek” walnie przyczynił się do wygranej Widawy. Został sfaulowany w polu karnym i sędzia bez wahania wskazał na „wapno”. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Sebastian Müller i precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza rywali.

Widawa Bierutów 1 (0)

KP Brzeg Dolny 0 (0)

Widawa: Krupiński- Walendzik, Ćwiek, Jarząb, Majchrzyk, Nowak (72.Chirowski), Pluta (46.Sobiesiński),Ł.Szczypkowski, Müller, A.Szczypkowski, Magiera(84 Szczepański).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto