Worek z bramkami gospodarze otworzyli już w 23. sekundzie meczu. Dośrodkowanie z prawej strony boiska jednego z graczy Strzelinianki nie przyniosło skutku, ale piłka została wybita przed pole karne, a stamta Hubert Wróblewski uderzył nie do obrony.
W odpowiedzi próbowali Adrian Sikora i Sebastian Rachwał, ale ich strzały były zbyt lekkie, żeby zagrozić bramkarzowi drużyny ze Strzelina. Po ponad półgodzinie gry było 2:0. Tomasz Kaczmarek wbiegł w pole karne i oddał strzał obok interweniującego Kruszyńskiego.
Do przerwy utrzymał się taki rezultat, ale cztery minuty po zmianie stron bramkarz Olimpii musiał wyciągać piłkę z siatki po raz trzeci. Tym razem autorem trafienie okazał się Sławomir Żrebiec. W 73. minucie padła jedyna bramka dla zespołu prowadzonego przez Grzegorza Grafa, a zdobył ją... Andrzej Szachniewicz, który pokonał własnego bramkarza przy próbie wybicia piłki.
Tego dnia kibice zgromadzeni na boisku w Strzelinie obejrzeli jeszcze jedną bramkę, już w doliczonym czasie gry. Marek Robak zdołał pokonać na raty odbijającego piłkę golkipera oleśnickiej Olimpii, tym samym ustalając wynik spotkania.
Strzelinianka Strzelin 4 (2)
Olimpia Oleśnica 1 (0)
Olimpia: Kruszyński - Wyrwał, Rzepka, Mrowicki, Piasecki, Olczykowski, Rachwał, Smyczyński,Mochocki, Sopart, Sikora (70.Zadka).
Rzutem na taśmę
Do samego końca ważyły się losy spotkania w Bierutowie. Ostatecznie Widawa Bierutów pokonała 1:0 KP Brzeg Dolny. W początkowej fazie dobrą okazję do wyprowadzenia Widawy na prowadzenie miał Daniel Magiera, ale bramkarz gości popisał się skuteczną interwencją. W dalszej części pierwszej połowy dużo pracy miał też Daniel Krupiński, który wychodził obronną ręką z sytuacji, które mieli piłkarze z Brzegu Dolnego. W pierwszych czterdziestu pięciu minutach kibice bramek nie ujrzeli.
W drugiej odsłonie meczu nadal swoich szans próbowali bierutowianie. Prowadzenie mógł dać Adam Szczypkowski, ale piłkę po jego strzale z głowy obronił golkiper gości. Gdy zbliżał się koniec spotkania na boisko wszedł Michał Szczepański, który jest nominalnym bramkarzem i ku zdziwieniu wszystkich zgromadzonych na stadionie miejskim w Bierutowie nie stanął między słupkami bramki tylko zajął miejsce w polu.
Już chwilę później „Misiek” walnie przyczynił się do wygranej Widawy. Został sfaulowany w polu karnym i sędzia bez wahania wskazał na „wapno”. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Sebastian Müller i precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza rywali.
Widawa Bierutów 1 (0)
KP Brzeg Dolny 0 (0)
Widawa: Krupiński- Walendzik, Ćwiek, Jarząb, Majchrzyk, Nowak (72.Chirowski), Pluta (46.Sobiesiński),Ł.Szczypkowski, Müller, A.Szczypkowski, Magiera(84 Szczepański).
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?