Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dorota Rasała-Świtoń wzięła siódemkę. Co planuje nowa dyrektorka?

kk
Pan dyrektor jest wpisany w arkusz organizacyjny szkoły jako nauczyciel - mówi nam Dorota Rasała-Świtoń. Czy Janusz Marszałek przewiduje pozostanie w siódemce w roli nauczyciela?

To było jedno z najbardziej emocjonujących rozstrzygnięć w ostatnich latach. Przez kilka godzin trwał we wtorek konkurs, który miał zdecydować, kto w najbliższych pięciu latach będzie kierował nowo powstałą - po połączeniu z Gimnazjum nr 2 - Szkołą Podstawową nr 7. Komisja konkursowa postawiła na Dorotę Rasałę-Świtoń, która, tak jak pisaliśmy trzy tygodnie temu, była faworytką tej rywalizacji.

Co zdecydowało?
Za Januszem Marszałkiem, który z kierowaniem SP 7 pożegna się 30 sierpnia, stali rodzice obecnych uczniów siódemki. Ale ich protest z wiosny tego roku nie pomógł mu w utrzymaniu stanowiska. Czy przy wyborze zaważyła polityka? Marszałek jest wieloletnim bliskim współpracownikiem byłego burmistrza Jana Bronsia, teraz szefuje komisji kultury w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Jest blisko marszałka Cezarego Przybylskiego i prezydenta Rafała Dutkiewicza. Ma duże doświadczenie oświatowe. Ale - tak jak pisaliśmy niedawno - ma je także dyrektorka Gimnazjum nr 2, która pokieruje dużą Szkołą Podstawową nr 7. Przez 19 lat Dorota Rasała-Świtoń zarządzała miejskim gimnazjum. Wcześniej była zastępcą dyrektora w siódemce. To było za czasów, kiedy jej dyrektorem była Danuta Leśniewska.

- O moich planach nie chcę na razie mówić. Nie mam oficjalnej nominacji od pana burmistrza na stanowisko dyrektora - mówi Dorota Rasała-Świtoń. I zapewnia, że jeszcze w tym roku szkolnym chce się spotkać z rodzicami uczniów siódemki i gronem pedagogicznym. - Uspokajam wszystkie emocje, arkusze organizacyjne szkoły na przyszły rok szkolny są zatwierdzone, nie będzie żadnych zmian - zapowiada przyszła dyrektorka SP 7. Wiadomo, że będzie miała dwóch zastępców. Kto dostanie takie propozycje? Dorota Rasała-Świtoń nie chce zdradzać nazwisk. Z pewnością jednak kontynuować będzie współpracę z Małgorzatą Czapigą-Maciąg, niewykluczone że drugie stanowisko zaproponuje obecnej wicedyrektor siódemki Monice Miturze. Co z Januszem Marszałkiem? - Pan dyrektor jest wpisany w arkusz organizacyjny szkoły jako nauczyciel - mówi nam Dorota Rasała-Świtoń.

Pożegnanie z siódemką?
Janusz Marszałek kierował siódemką przez pięć lat. Od wyniku konkursu nie zamierza się odwoływać. - Przyjąłem go do wiadomości - mówi w rozmowie z nami. Czy zamierza pracować w siódemce w nowym roku szkolnym? - Nie przewiduję tego- mówi i przyznaje, że nie ma jeszcze nowego miejsca pracy. - Mam jeszcze trzy miesiące na jej znalezienie - odpowiada na nasze pytanie krótko.

W jedynce po staremu
Zadowolenia z rozstrzygnięcia konkursu nie kryje Maria Kaczmarek. W rywalizacji o fotel dyrektora Szkoły Podstawowej nr 1 wygrała z Bernardą Sieczką. - Zabieramy się ostro do pracy - mówi stara-nowa szefowa jedynki, nie kryjąc zadowolenia i dziękując przy okazji: - Za wielkie wsparcie, które otrzymałam od wielu oleśniczan w ostatnim czasie - mówi Kaczmarek.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto