Tego dowiemy się wiosną. Na razie przewodniczącym powiatowej PO będzie Piotr Pawłowski, który w ostatniej kadencji był zastępcą Pytla, który nadal pozostaje w zarządzie partii i jest jej delegatem na zjazd regionalny.
Wysoka ocena
Piotr Pawłowski wysoko ocenia działalność swojego kolegi. Chwali jego wynik wyborczy w ostatnich wyborach parlamentarnych i mówi, że okres jego szefowania ocenia wysoko, bo Platforma współrządziła w tym czasie w powiecie z sukcesami. - Analizując wyniki ostatnich wyborów w poszczególnych okręgach dostrzegam, że PO ma duże szanse na przejęcie władzy w następnej kadencji - uważa Piotr Pawłowski. - Oleśnica ciągle jest platformerska a scena polityczna wyraźnie spolaryzowała się na 2 główne obozy PO – PiS - dodaje i uspokaja wyborców Platformy. - W każdej partii są różnice zdań, ktoś odchodzi, ktoś przychodzi, co jest normalnym i zdrowym zjawiskiem we wszystkich grupach społecznych. Właśnie gdyby tego nie było, to mielibyśmy z dużym prawdopodobieństwem do czynienia z partią wodzowską. To abecadło socjologii i politologii.
Piotr Pawłowski przypomina, że od 2002 r. oleśnicka PO miała trzech przewodniczących. - I nikt z nas nie był przyspawany do stołka - podkreśla. - Przed wyborami na szefa całej PO i powiatowej pewnie będzie wiele plotek o rozłamie, podziałach, zwalczających się frakcjach. Zawsze te same metody przeciwników - mówi. - Czasami słyszy się też głosy wieszczące nam rychły upadek. Nic z tego. Dla naszych oponentów politycznych mam złą wiadomość – oleśnicka PO jest ciągle skonsolidowana i silna! - mówi stanowczo wieloletni wiceburmistrz Oleśnicy. - Mamy solidne zaplecze ludzi z doświadczeniem, sprawdzonych i młodych z nowym spojrzeniem i zapałem. Razem stanowimy zgrany zespół.
A jak, ze swojej perspektywy, sześć lat kierowania powiatową PO ocenia Sławomir Pytel? - Kładąc na szalę te złe i dobre momenty to trzeba powiedzieć, że więcej było tych dobrych - mówi. - Faktem jest, że nigdy nie ma tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej, ale nie mam powodów do narzekań.
Do sukcesów był przewodniczący zalicza wzmocnienie pozycji PO w powiecie, co przekładało się na obecność w zarządzie powiatu dwóch działaczy partii, w tym wicestarosty. - W Oleśnicy również tworzyliśmy koalicję rządzącą - przypomina. - W 2014 r., w wyborach samorządowych potwierdziliśmy tylko, że mamy duże poparcie. Choć nie udało się zawrzeć koalicji i współrządzić powiatem czy miastem, to liczby mówią same za siebie. Mamy jednego radnego powiatowego więcej i nasze poparcie w porównaniu z 2010 wzrosło. W mieście utrzymaliśmy liczbę radnych. Przy zmienionej ordynacji wyborczej i okręgach jednomandatowych to bardzo dobry wynik - podkreśla, dodając, że nie żałuje też decyzji wystawienia kandydata na burmistrza Oleśnicy. - Niektórzy zarzucają nam, że to był błąd i doprowadził do przejęcia władzy przez PiS. Ja tylko powiem, że my z tej weryfikacji w 2014 wyszliśmy obronną ręką, bo nic nie straciliśmy - mówi. Co jeszcze Pytel uznaje za plus podczas swoich rządów? - Zachowanie jedności w partii. Oj, było dużo burzliwych dyskusji i rozmów - uśmiecha się. - Zwłaszcza przed wyborami samorządowymi. Ale najważniejsze, że do wyborów poszliśmy razem i nie nastąpił rozłam. Spieramy się, kłócimy nawet, ale nadal jesteśmy jednością. Tworzymy zwartą grupę ludzi, którzy mają określone cele i wspólnie dążą do ich realizacji. I oby tak zostało - mówi.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?