Umierał w cierpieniu, bo oprawcy wywieźli go do lasu, wrzucili do wykopanego dołu i tam wymierzyli „karę” za chęć odzyskania pieniędzy. Kolega Marcina cudem uszedł z życiem. Myślę jednak, że na zawsze w jego psychice pozostanie to, co przeżył i widział tamtej nocy. Przez wiele miesięcy jego oprawcy spotykali się z rodzicami Marcina na sali sądowej. Nie wiem, czy w ich głowach pojawiła się myśl, jak straszną rzecz popełnili. Jak zniweczyli życie drugiego człowieka, jego rodziny, ale też, jak bardzo skrzywdzili siebie i swoich bliskich.
Niedawno zakończył się też proces innego mordercy. Przemysław G. pozbawił życia kobietę, z którą był przez wiele miesięcy. I pewnie kiedyś ją kochał, snuł plany, może był szczęśliwy. Potem uderzał nożem, bo nie mógł znieść, że Justyna nie zachowuje się tak jak powinna, ma pretensje o rozstanie. Ten problem G. rozwiązał przemocą...
W sobotę scenariusz się powtórzył. Norbert mógłby żyć i dziś pewnie byłby w szkole, gdyby w sobotę nie znalazł się w tamtym feralnym miejscu, o tej właśnie godzinie. Gdyby na jego drodze nie stanęli dwaj inni młodzi oleśniczanie. Wystarczyła chwila, by pozbawić życia człowieka, który dopiero je rozpoczynał. Jestem pewna, że każdemu z nas, gdy dowiaduje się o podobnym zdarzeniu, choć przez chwilę przechodzi myśl o tym, że także my albo ktoś z naszych bliskich, mógł się znaleźć w nieodpowiednim miejscu. Od kilku dni oleśniczanie zastanawiają się, czy ich miasto jest bezpiecznym miejscem. Wbrew temu, co stało się w sobotę uważam, że tak jest. Nie możemy popadać w paranoję i za każdym rogiem widzieć człowieka z nożem, który chce pozbawić nas życia. Z pewnością jednak powinniśmy unikać miejsc, które nie cieszą się dobrą sławą. I uczulić na nie naszych stróżów prawa. I policjantów, i strażników. Może warto właśnie tam skierować więcej patroli. To tylko moja sugestia. Wiadomo przecież, że na każdym rogu ulicy i w każdym parku policjanta nie jesteśmy w stanie zobaczyć.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?