Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bierutów: Stan Michalinki nadal bardzo ciężki

KK
fot. Grzegorz Kijakowski/Oleśniczanin
18-miesięczna dziewczynka nadal jest nieprzytomna, a prokuratura przesłuchuje kolejnych świadków

Półtoraroczna dziewczynka wypadła z okna mieszkania na czwartym piętrze bloku przy ul. Mickiewicza w Bierutowie. W tym czasie w domu była jej matka. Kobieta była trzeźwa. Do tragedii doszło w miniony czwartek przed południem.

Chwila nieuwagi
Od tamtej pory w Bierutowie i Oleśnicy, skąd pochodzi mama dziewczynki, głośno jest na temat przyczyn wypadku.
- Dziecko w bardzo ciężkim stanie zostało przewiezione do szpitala we Wrocławiu zaraz po zdarzeniu. Miało rozległe obrażenia wewnętrzne i zewnętrzne, m.in. uraz głowy - mówiła w ubiegłym tygodniu Aleksandra Pieprzycka z Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy.
- Wiadomo, że feralnego dnia matka dziewczynki zostawiła ją na kanapie, a sama wyszła do toalety. Chwila wystarczyła, aby doszło do tragedii.
Rodzina P., w której doszło do wypadku, zajmuje jedno z mieszkań na najwyższym piętrze budynku przy ul. Mickiewicza. Jak udało nam się ustalić matka dziewczynki - Joanna M. - mieszka w nim od niedawna wraz z teściami, ojcem dziecka i jego rodzeństwem. Rodzina znajduje się pod opieką GOPS-u, także ze względu na problemy alkoholowe.
- Dużo osób mówi teraz, że widziało, jak matka przesiadywała z Michalinką w tym oknie, jak się razem opalały - mówi rozmówca naszej gazety, mieszkaniec Bierutowa.
- Dziecko było do tego przyzwyczajone i pewnie feralnego dnia, jak matka na chwilę straciła je z oczu, też wdrapało się na parapet.

Nadal jest nieprzytomna
Wśród głosów wiele jest potępiających matkę dziecka, ale i współczujących jej tego co się stało. - Najlepiej ją od razu zlinczować, bez ustalenia, co się właściwie stało. Tak nie można - denerwuje się pani Małgorzata.
Nam udało się ustalić, że dziewczynka, która przebywa w szpitalu na Traugutta, przeszła w piątek skomplikowaną operację. Jej stan jest jednak nadal bardzo ciężki. Dziecko jeszcze nie odzyskało przytomności.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi oleśnicka prokuratura. - Przesłuchujemy kolejnych świadków, wykonaliśmy oględziny miejsca, w którym doszło do wypadku i czekamy na pisemną opinię szpitala na temat obecnego stanu zdrowia dziecka - mówi Dorota Brustman z Prokuratury Rejonowej w Oleśnicy. - Nie mogę powiedzieć nic więcej ponad to, że nasze postępowanie toczy się w oparciu o artykuł 156 paragraf 1 Kodeksu Karnego.
Mówi on o spowodowaniu ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W przypadku umyślnego działania grozi za to kara do 10 lat pozbawienia wolności, w przypadku stwierdzenia nieumyślności do trzech lat.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Daj nam znać! NAPISZ DO NAS PRZYŚLIJ SMS lub ZADZWOŃ 502 499 837

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto